Rz: Kiedy doczekamy się inteligentnych liczników prądu w każdym polskim domu?
Adam Olszewski: To powinno się wydarzyć w perspektywie najbliższych lat. Polska ma już za sobą pierwsze duże wdrożenia nowoczesnych systemów pomiarowych dla energii elektrycznej. Sama Energa-Operator zainstalowała ok. 400 tys. takich liczników na terenie działania spółki, a w tym roku instaluje 450 tys. kolejnych urządzeń. Z punktu widzenia naszych klientów to przełom, wdrożenie systemu bowiem znacząco wzmacnia pozycję pojedynczego odbiorcy wobec dystrybutorów i sprzedawców energii. Każdy odbiorca, u którego zainstalowany jest licznik tzw. systemu AMI, może online zobaczyć historię swojego zużycia energii i z tym wykresem iść do sprzedawcy prądu w celu wyboru jak najlepszej dla siebie oferty. Inteligentny licznik to bezpośrednio widoczny dla naszych klientów element całego inteligentnego systemu zmieniającego jakość sieci elektroenergetycznej.
W jaki sposób?
Dzięki zastosowanym technologiom operator systemu dystrybucyjnego może zdalnie monitorować sieć, lepiej nią zarządzać i szybciej reagować na awarie. Podejmie trafniejsze decyzje inwestycyjne dzięki wiedzy o obciążeniach poszczególnych odcinków sieci. System poprawia jakość informacji o warunkach pracy sieci, co może w przyszłości ułatwić przyłączanie do niej nowych mocy. A to będzie istotne w momencie, gdy na polskim rynku w większej liczbie pojawią się prosumenci, którzy sami będą wytwarzać energię elektryczną i sprzedawać ją do sieci.
Dlaczego więc postępy we wdrażaniu tego typu rozwiązań idą tak wolno? Jeszcze kilka lat temu mówiło się o nadchodzącym boomie na inteligentne liczniki, ale tego boomu wciąż nie widać.