Spokojnie oceniać banki

Ofert jest dużo, ale lepiej podejść do ich analizy bez emocji.

Publikacja: 02.03.2015 14:10

Kredyty bankowe są jedną z częściej stosowanych form finansowania zakupu aut

Kredyty bankowe są jedną z częściej stosowanych form finansowania zakupu aut

Foto: Fotorzepa, Robert Przybylski RP Robert Przybylski

Z danych Biura Informacji Kredytowej wynika, że w 2014 r. banki zapytały BIK o klientów ponad 48,15 mln razy, co oznacza wzrost o 14 proc. w porównaniu z rokiem 2013. Wzrost zapytań jest związany z obserwowanym większym popytem na kredyty ze strony klientów banków.

Komisja Nadzoru Finansowego stwierdza, że po trzech kwartałach 2014 r. zauważalne jest ożywienie akcji kredytowej. Wartość kredytów wzrosła o 54 mld zł, tj. o 5,5 proc. w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego. Kredyty konsumpcyjne wzrosły o niecałe 4 proc. Raport KNF zauważa jednak, że w trzech pierwszych kwartałach zmalała wartość kredytów samochodowych. Natomiast o ponad 8 proc. wzrosła wartość portfela kredytów dla przedsiębiorstw.

Bezpieczeństwo i wygoda

Według danych KNF w Polsce działa 38 banków w formie spółek akcyjnych. Niezależnie od tego, jaki bank wybierze nabywca do finansowania zakupu auta, należy się zastanowić, czy potrzebuje kredytowania oraz czy wybrana forma finansowania jest odpowiednia.

– W sprawach umów kredytowych polecam, aby przede wszystkim ocenić finansującego pod kątem własnego bezpieczeństwa i komfortu – radzi członek Stowarzyszenia Kierowników Flot Samochodowych Krzysztof Koszewski, który jest także Administration Manager w Orix Polska. – Pierwsze kroki skierowałbym do KNF, sprawdzając, czy czasem finansujący nie jest na tzw. czarnej liście, czyli liście ostrzeżeń publicznych. Kolejna rzecz to kwestia zapisów w umowach i wyłapanie niedozwolonych klauzul umownych – dalej radzi Koszewski. – Klauzule abuzywne możemy sprawdzić w innym urzędzie, czyli Urzędzie Ochrony Konsumentów i Konkurencji. Ostatni krok to ocena biznesowa projektu oraz podpisy na umowie – zaznacza przedstawiciel SKFS.

Dilerzy zazwyczaj współpracują z kilkoma bankami, a często jednym z nich jest własny bank, należący do koncernu samochodowego. W przypadku grupy Volkswagena jest to Volkswagen Bank.

Jeden z klientów chwali współpracę z pracownikami Volkswagen Bank. – Kontakt ze strefowym kierownikiem sprzedaży jest na tyle szybki, że nie odczuwam, że mam po drugiej stronie partnera, który jest również bankiem, który ma mnóstwo procedur ograniczających go w działaniu. Ja tego nie czuję. To sprawia, że te relacje układają się wzorowo – tłumaczy klient. – Na przykład stosowana przez bank procedura na samolikwidacje szkód komunikacyjnych znacznie skraca proces podejmowania decyzji. Bo jeżeli mam szkodę, to nie muszę pytać w Volkswagen Banku, czy jest to szkoda do wysokości szkody całkowitej czy mniej niż szkoda całkowita, bo wtedy to oni przejmują dowodzenie i załatwiają to. Ale jeżeli jest to zwykła obcierka parkingowa, na podstawie cesji likwidują szkodę bez jakiegokolwiek zapytania – wyjaśnia klient Volkswagen Banku.

Nowe produkty

Wygoda w obsłudze nie jest jedyną zaletą samochodowych banków. Volkswagen Bank ma sporo innowacyjnych produktów, jak np. kredyt z wysoką wartością końcową. Po zakończeniu okresu użytkowania leasingowanego auta klient ma otwarte trzy możliwości: może auto zwrócić, może je odkupić za gotówkę lub rozłożyć tę kwotę na raty.

Klient już w momencie podpisywania umowy może zdecydować, co dalej będzie się działo z autem, i wie, na jakich warunkach zwróci pojazd lub go odkupi. Volkswagen Bank wprowadził również wygodne pakiety serwisowe.

Także stawki ubezpieczeniowe oferowane przez Volkswagen Bank są bardzo atrakcyjne, chociaż negocjowane w firmach ubezpieczeniowych, z którymi bank współpracuje. Na przykład w przypadku marki Volkswagen jest to 2,9 proc. od wartości samochodu. Dla marki Skoda ubezpieczenie jest zryczałtowane, tzn. stałe dla danego modelu i niezależne od wartości konkretnego egzemplarza: np. dla fabii wynosi 1590 zł.

W razie napraw aut należących do banku wykorzystywane są wyłącznie oryginalne części. Również zakres ubezpieczeniowy jest szeroki i nie wszędzie spotykany: ubezpieczenie pokrywa nie tylko naprawy blacharsko-lakiernicze, ale także uszkodzenia mechaniczne. Polisa zapewnia bezpłatne auto zastępcze na siedem dni.

Jak podkreśla prezes Volkswagen Banku Mikołaj Woźniak, działalność banku samochodowego opiera się na finansowaniu aut, a jego celem jest rozszerzenie zakresu usług oferowanych klientom. Dodaje, że według badań, które przeprowadził Volkswagen Bank, w przypadku captive banku związanego z producentem samochodów ponad trzy czwarte klientów przy wymianie auta na nowe decyduje się na wybór tej samej marki. Dla porównania: wśród osób kupujących pojazdy za gotówkę lub w finansowaniu oferowanym przez niewyspecjalizowane banki komercyjne i instytucje leasingowe maksymalnie 2/3 wraca do danej marki aut po okresie użytkowania samochodu.

Mikołaj Woźniak | prezes Volkswagen Bank

Volkswagen Bank to captive bank, czyli instytucja finansowa należąca do koncernu samochodowego. Celem funkcjonowania tego typu banku jest finansowanie aut zarówno na poziomie dealerów, jak i klienta końcowego. Zaletami captive banków jest duży wybór rozwiązań finansowych, wygodnych dla klientów przy zakupie samochodu. Nabywca auta w jednym miejscu – tam, gdzie kupuje czy zamawia pojazd – otrzymuje dostęp do wszystkich możliwych produktów: samego auta, jego finansowania kredytem lub leasingiem, pakietów serwisowych, przedłużonej gwarancji, pakietów ubezpieczeń czy zakupu akcesoriów. Nasz bank ma wypracowane przez lata sprawdzone procesy postępowania. Jeżeli kiedykolwiek będzie konieczna likwidacja szkody ubezpieczeniowej, to dany samochód zawsze zostanie naprawiony w autoryzowanej stacji obsługi z wykorzystaniem oryginalnych części i w taki sposób, że klientowi nie przysporzy to żadnych kłopotów. Captive bank – taki jak nasz – jest również prekursorem nowych produktów finansowych – kredytów i leasingów z tzw. wysoką wartością końcową. W Europie Zachodniej mało kto potrzebuje już samochodu na własność, a większość klientów – w Niemczech jest to około 70 proc. – kupuje auta, sięgając po takie właśnie wygodne finansowanie. Płacą więc za samo używanie pojazdu, a w tym możliwość zmiany auta na nowy lepszy model po zakończeniu umowy.

Biznes
Guntram B. Wolff: Ryzykujemy przepłacanie za obronność
Biznes
Będzie likwidacja raportów? Mamy głos ministerstwa
Biznes
XIX Forum Funduszy dzień 1: Jak zachęcić Polaków do aktywnego zarządzania finansami
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Biznes
Latające cysterny wciąż nie doleciały