Produkcja spółki w Bursie, zawiązanej przez Francuzów z funduszem emerytalnym tureckiej armii jest zatrzymana od 15 maja z powodu sporu zborowego o wysokość zarobków i warunki pracy. Strajkują także załogi innych zakładów w tym mieście w północno-zachodniej Turcji, m.in. spółki Fiata i Koc Holding Tofas i filii Forda, Ford Otosan.

Spółka oświadczyła w komunikacie, że jeśli do poniedziałku o północy zostanie wznowiona praca, to uczestnicy protestu nie zostaną ukarani dyscyplinarnie i otrzymają premię po 1000 funtów (350 euro). Przed ramadanem, który zaczyna się w połowie czerwca, Oyak Renault ogłosi korektę (podwyżki) siatki płac, ale spółka nie podała innych szczegółów.

Strajki w Turcji zwróciły uwagę na zarobki i warunki pracy w tym kraju w niewygodnym czasie dla rządzącej partii AK, która od ponad dekady przedstawia się jako reprezentacja klasy robotniczej, a 7 czerwca odbędą się w Turcji wybory parlamentarne. Jeden z przywódców opozycyjnej partii HDP, Selahattin Demirtas zaapelował na przedwyborczym wiecu w Izmirze o solidarność ze strajkującymi w Bursie.