Kancelaria White & Case reprezentuje Rosję przed sądem stanu Columbia w sprawie z pozwu byłych akcjonariuszy koncernu Jukos, dowiedziała się gazeta „Kommersant". Spółki Hulley Enterprises, Yukos Universal i Veteran Petroleum domagają się uznania i wymuszenia na Rosji wykonania na terenie USA wyroku sądu arbitrażowego w Hadze.
Rok temu sąd ten uznał, że Rosja złamała postanowienia Karty Energetycznej, i przyznał, że Jukos został przez rosyjskie władze wywłaszczony. Przyznał 50 mld dol. odszkodowania. Rosja miała też zapłacić pozywającym 65 mln dol. kosztów sądowych i odsetek.
Kreml odmówił wykonania wyroku, nazywając go politycznym. W maju tego roku akcjonariusze Jukosu wystąpili o egzekucję wyroku sądu w Hadze z majątku Rosji na terenie Wlk. Brytanii, Francji, Belgii i USA. W czerwcu Belgia i Francja zajęły konta rosyjskich firm i organizacji działających na swoim terenie. Teraz akcjonariusze chcą tego samego w USA.
White & Case udało się na razie przesunąć termin, do którego Rosja mogła zgłosić swoje stanowisko w sprawie pozwu akcjonariuszy Jukosu. Sąd zgodził się przesunąć go z 20 sierpnia na 20 października. Tym samym uznał argumenty prawników o „nadzwyczajnym charakterze sprawy".
White & Case argumentuje, że przyznane odszkodowanie stanowi jedną czwartą rocznych dochodów amerykańskiego budżetu (lub 20 proc. wydatków). Drugim argumentem jest objętość materiału dowodowego procesu, który ciągnął się przez dekadę. Składa się nań 3300 stron stenogramów 6500 stron pisemnych wyjaśnień i 11 tys. oświadczeń świadków.