Ugoda General Motors z rządem USA o stacyjkę

General Motors zgodził się zapłacić 900 mln dol. i podpisać z prokuraturą porozumienie, co zakończy śledztwo władz w USA w sprawie jego postępowania wobec kwestii wadliwej stacyjki, która wiąże się ze śmiercią 124 osób.

Publikacja: 17.09.2015 17:06

Umowa oznacza, że GM zostanie oskarżony w postępowaniu karnym o ukrywanie tego defektu przed organami nadzoru i o oszukiwanie konsumentów, ale procedura zostanie zawieszona do czasu dotrzymania przez koncern postanowień umowy. Nie będzie oskarżeń wobec pojedynczych osób - podały dwa źródła.

Koncern spodziewał się zapłacenia 900 mln, mniej niż Toyota, która w podobnym przypadku musiała zapłacić 1,2 mld dolarów. Koncern i prokuratury z Nowego Jorku i Waszyngtonu odmówiły wypowiedzi.

Szczegóły porozumienia z rządem nie były natychmiast znane, nie wiadomo zatem, ile zarzutów zostało postawione koncernowi, czy zgodził się zatrudnić niezależnego kontrolera, jak wiele czasu będzie potrzebować na wykonanie porozumienia i umorzenie całej sprawy. Porozumienie z prokuraturą o odroczonym oskarżeniu wymaga zatwierdzenia przez sąd.

- Mam nadzieję, że resort sprawiedliwości doprowadzi do wykazania pełnej odpowiedzialności GM i wymusi na nim przyznanie się do tego, a także do kar pieniężnych - powiedział agencji Reutera demokratyczny senator Richard Blumenthal z Connecticut.

GM odpisał w 2014 r. łącznie 4,2 mld dolarów na pokrycie kosztów związanych z akcjami przywoławczymi i na specjalny fundusz utworzony na wypłatę odszkodowań ofiarom wadliwej stacyjki. Nie wiadomo na razie, czy koncern przeznaczy dodatkowy odpis na ugodę dotyczącą trybu karnego.

Istotne porozumienie

Osiągnięte porozumienie oznacza zasadniczy zwrot w sprawie, która w ostatnich 2 latach zmieniła całkowicie dotychczas dobre stosunki sektora motoryzacji z pionem nadzoru w administracji. Oburzenie wywołane sprawą stacyjki skłoniło Waszyngton do znacznie ostrzejszego podejścia do kwestii bezpieczeństwa pojazdów, zmusiło również producentów do szybszego i bardziej kompleksowego działania w akcjach przywoławczych, gdy chodziło o defekty o groźnych konsekwencjach.

Prezes Mary Barra podjęła w 2014 r. różne działania dla zatarcia fiaska poczynań przy stacyjce, mianowała nowego szefa od spraw bezpieczeństwa, zmieniła organizację działu inżynieryjnego GM i zwolniła 15 kierowników wymienionych w ostrym raporcie jako winnych złego postępowania. Koncern objął akcją naprawczą ponad 30 mln pojazdów w Ameryce Płn. dla usunięcia różnych usterek.

Podejście GM było zupełnie inne od zachowania Toyoty, która później zaczęła współpracę z organami nadzoru w sprawie mimowolnego przyspieszania jej samochodów. W marcu 2014 zgodziła się zapłacić 1,2 mld dolarów w ramach ugody, że ukrywała ten problem techniczny. To była najwyższa suma zapłacona w Stanach przez firmę samochodową.

Śledztwo od 2014 r.

Prokuratura federalna z N.Jorku prowadziła od marca 2014 śledztwo w sprawie ujawnienia przez producenta organom nadzoru problemu z wadliwymi stacyjkami. Wada w autach Chevrolet Cobalt, Saturn Ion i innych marek polegała na tym, że ich silniki mogły nagle zgasnąć dezaktywując poduszki powietrzne w razie kraksy. Nie działały też wspomaganie układu kierowniczego i hamulców.

W maju 2014 GM zgodził się zapłacić resortowi transportu grzywnę 35 mln dolarów za spóźnioną reakcję na tę wadę. W lipcu koncern podał, że śledztwa prowadzą komisja kontroli giełdowej SEC, prokuratury generalne 50 stanów i rząd Kanady. Wobec koncernu wszczęto ponad 200 procesów z powództwa cywilnego związane ze stacyjką i z innymi wadami, sądy nie uwzględniły tylko takich pozwów, które dotyczyły okresu sprzed upadłości GM w 2009 r.

Pozywający domagają się odszkodowań za śmierć bliskich i za obrażenia, także pokrycia utraty wartości pojazdów. Pierwsze procesy przewidziano w styczniu 2016. Koncern zaangażował waszyngtońskiego prawnika Kennetha Feinberga, który bada zasadność wszystkich roszczeń; prawnik otrzymał ponad 4300, z tego uznał niemal 400.

Biznes
Aktywa oligarchów trafią do firm i osób w Unii poszkodowanych przez rosyjski reżim
Biznes
Rekordowe wydatki Kremla na propagandę za granicą. Czy Polska jest od niej wolna?
Biznes
Polskie firmy nadrabiają dystans w cyfryzacji
Biznes
Rafako i Huta Częstochowa. Będą razem produkować dla wojska?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Materiał Promocyjny
Dlaczego Polacy boją się założenia firmy?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne