Bezpłatna pomoc prawna: magister nie udzieli porady

W środę 15 lipca 2015 r. w senackiej Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji dyskutowano o państwowym systemie poradnictwa prawnego. Senatorowie zajmowali się ustawą o nieodpłatnej pomocy prawnej i edukacji prawnej.

Podczas posiedzenia komisji bardzo aktywni byli przedstawiciele korporacji prawnych. Adwokaci i radcy nie chcą, by porad udzielali absolwenci prawa z doświadczeniem. Zaproponowali więc, by wykreślić przepis w ich sprawie z ustawy.

– Magister prawa nie jest w stanie udzielać pomocy prawnej na tym samym poziomie co radca lub adwokat – uważa Arkadiusz Bereza, wiceprezes Krajowej Rady Radców Prawnych. – Po wejściu w życie tej ustawy dojdzie do takiej sytuacji, że będą dwa standardy pomocy, a to jest niedopuszczalne – twierdził mecenas Bereza.

Jego obawy podzielił przedstawiciel Naczelnej Rady Adwokackiej.

– Obawiamy się, że wśród absolwentów udzielających porad będą również osoby, które nie zdały egzaminu zawodowego ze względu na brak odpowiedniej wiedzy – dodał Rafał Dębowski, sekretarz Naczelnej Rady Adwokackiej.

Jego zdaniem ustawa dyskryminuje też adwokatów i radców.

– W załączniku do ustawy znajduje się wzór oświadczenia, który musi wypełnić osoba korzystająca z pomocy udzielanej w punkcie prowadzonym przez organizację pozarządową. – Zrzeka się w nim roszczeń odszkodowawczych z tytułu źle udzielonej pomocy prawnej – zwraca uwagę mecenas Dębowski. – Jak można dawać tego typu przywileje nieprofesjonalistom? – pytał.

Sporo uwag miało Biuro Legislacyjne Kancelarii Senatu. Według niego ustawa może nawet naruszać konstytucyjną zasadę równości. Przyznaje bowiem prawo do bezpłatnej pomocy wszystkim rodzinom z ważną Kartą Dużej Rodziny oraz osobom, które ukończyły 65 lat, nie uzależniając przy tym tej pomocy od posiadanych dochodów. Niezamożnej rodzinie z dwójką dzieci niekorzystającej z pomocy społecznej taka porada nie będzie przysługiwała. Natomiast bardzo zamożnej rodzinie z trójką dzieci już tak, jeśli posiada Kartę Dużej Rodziny.

Dosadniej to wyraził mecenas Dębowski.

– Sądzę, że siedem osób na dziesięć z listy najbogatszych Polaków będzie mogło korzystać z tej ustawy, ponieważ albo posiada trójkę dzieci, albo ukończyło 65 lat – twierdzi.

NRA oraz Biuro Legislacyjne zaproponowały więc, by wprowadzić zapis do ustawy uzależniający udzielanie pomocy od osiąganych dochodów.