Reklama

BGK ma pomysł na ograniczenie długu publicznego

Instytucja zamierza stworzyć platformę umożliwiającą sięganie po pieniądze poza komercyjnym sektorem bankowym

Publikacja: 09.10.2010 01:32

Oddział Banku Gospodarstwa Krajowego we Wrocławiu

Oddział Banku Gospodarstwa Krajowego we Wrocławiu

Foto: Rzeczpospolita OnLine, Katarzyna Staszewska ksta Katarzyna Staszewska

– Są samorządy, które mają nadwyżki finansowe, często tylko krótkoterminowe, i takie, które szukają finansowania – mówi Tomasz Mironczuk, prezes państwowego Banku Gospodarstwa Krajowego. – Dlaczego tych nadwyżek samorządy nie miałyby lokować w obligacjach innych samorządów?

BGK jest przygotowany do tego, żeby umożliwiać samorządom przeprowadzanie takich transakcji. – Zamiast lokować pieniądze w bankach na lokatach, samorządy kupowałyby obligacje miast, województw, także Skarbu Państwa – wyjaśnia Mironczuk. – Nie ma problemu, żeby mogły kupić papiery tylko na tydzień czy dwa tygodnie.

Mironczuk podkreśla, że takie rozwiązanie umożliwiałoby zamknięty obieg publicznych pieniędzy i wpływało na obniżenie skonsolidowanego długu sektora finansów publicznych. – Samorządy powinny współpracować. Francuskie firmy, które działają w Polsce, korzystają z usług francuskich banków. Dlaczego ich nie naśladować? – pyta szef BGK.

Samorządowcy chwalą ten pomysł. – Działa na rzecz konsolidacji finansów publicznych i zmniejszania zadłużenia sektora publicznego – mówi skarbnik jednego z największych miast. – Samorządy nie muszą lokować nadwyżek w zagranicznych bankach.

Ekonomiści także uważają, że tego typu rozwiązanie będzie wpływać korzystnie na konsolidację finansów publicznych. – Będzie obniżać dług publiczny – wskazuje Ryszard Petru, główny ekonomista BRE.

Reklama
Reklama

Jarosław Janecki, ekonomista Societe Generale, uważa, że gdyby samorządy kupowały wzajemnie swoje obligacje, mogłoby to obniżyć ich zapotrzebowanie na papiery skarbowe. – Gdyby samorządom ten pomysł się spodobał, to na pewno rynek ich obligacji stałby się bardziej płynny – mówi.

Skarbnicy, podobnie jak ekonomiści, są jednak sceptyczni co do tego, czy da się ten pomysł szybko wprowadzić w życie. – Większość samorządów się zadłuża, wykorzystuje unijne fundusze, inwestuje i nie ma wysokich nadwyżek – mówi Irena Szumlak, skarbnik Lublina.

Ryszard Petru ma wątpliwości, czy trzymanie nadwyżek w komunalnych obligacjach byłoby bardziej rentowne niż bankowe lokaty. Natomiast Tomasz Mironczuk twierdzi, że rentowność obligacji może być atrakcyjniejsza niż krótkoterminowych lokat, a samo trzymanie pieniędzy w papierach samorządów jest mniej ryzykowne.

BGK już zaczął rozmawiać z samorządami na temat tego rozwiązania. – Skarbnicy miast niejednokrotnie mówili, że przydałby się w Polsce bank komunalny. To będzie test, czy taki bank miałby rację bytu – podkreśla Mironczuk.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, [mail=e.wieclaw@rp.pl]e.wieclaw@rp.pl[/mail][/i]

– Są samorządy, które mają nadwyżki finansowe, często tylko krótkoterminowe, i takie, które szukają finansowania – mówi Tomasz Mironczuk, prezes państwowego Banku Gospodarstwa Krajowego. – Dlaczego tych nadwyżek samorządy nie miałyby lokować w obligacjach innych samorządów?

BGK jest przygotowany do tego, żeby umożliwiać samorządom przeprowadzanie takich transakcji. – Zamiast lokować pieniądze w bankach na lokatach, samorządy kupowałyby obligacje miast, województw, także Skarbu Państwa – wyjaśnia Mironczuk. – Nie ma problemu, żeby mogły kupić papiery tylko na tydzień czy dwa tygodnie.

Reklama
Banki
mBank rzuca rękawicę konkurentom. Czy awansuje na wyższe pozycje?
Banki
Bank Anglii nie obniżył stóp. Mniej sprzedaży obligacji – rynek długu pod presją
Banki
PKO BP wchodzi na Litwę i do Szwecji. To nie koniec ekspansji banku
Banki
BOŚ stawia na szybki rozwój i zielone kredyty mimo wyższych podatków dla banków
Banki
Bank of America szykuje następców prezesa i podnosi płacę minimalną do 25 dolarów
Reklama
Reklama