- To giełda, która dziś bardzo silnie idzie do przodu. Jeżeli zobaczymy tam potencjał popytu na nasze papiery, to całkiem możliwe, że zostanie podjęta decyzja o debiucie w Warszawie - mówił w Davos prezes Herman Gref.
Obecnie akcje Sbierbanku są notowane na moskiewskim parkiecie MMBW (indeks MICEX-RTS) i na giełdzie w Londynie w formie kwitów depozytowych GDR. Bank należy w 60,25 proc. do skarbu państwa. Cena akcji na giełdzie moskiewskiej to ponad 90 rubli (9,6 zł). W tym roku ma zostać sprywatyzowane 7,6 proc. akcji pod warunkiem, że będzie koniunktura czyli cena przekroczy 100 rubli.
- Wiem o tym, że Sbierbank się nami interesuje. Też byłem w Davos. To dla nas wielki komplement, że możemy się znaleźć w otoczeniu giełdy londyńskiej i moskiewskiej - komentuje dla Rz prezes GPW Ludwik Sobolewski (więcej w jutrzejszym wydaniu papierowym „Rz").
Herman Gref dodał, że Sbierbank jest zainteresowany wejściem na rynek usług bankowych w Polsce:
„Nie mamy konkretnych planów czasowych z tym związanych, ani też konkretnego banku w Polsce na uwadze. Jednak mam nadzieję, że w najbliższych lata się na tym rynku znajdziemy -cytuje agencja Nowosti.