W 2011 roku Nordea Bank Polska osiągnął 296,7 mln zł  zysku netto. To o ponad 14 proc. więcej niż w 2010 roku. Suma bilansowa wzrosła o 42 proc., do ponad 35,3 mld zł.

Wzrost aktywów był przede wszystkim wynikiem zwyżki w segmencie kredytów hipotecznych oraz korporacyjnych. Portfel należności od klientów osiągnął 27,6 mld zł po wzroście o 6,9 mld zł, a portfel dłużnych papierów wartościowych zwiększył się o 3,8 mld zł, do 6 mld zł. Po stronie pasywów zwiększyły się zobowiązania wobec banków (o 6,3 mld zł, do 18,8 mld zł) oraz depozyty klientów (o 3,8 mld zł, do 13,3 mld zł).

– W tym roku chcemy podnieść udział depozytów klientów w finansowaniu akcji kredytowej. Do tej pory budowaliśmy pozycję, opierając się głównie na kredycie hipotecznym, a teraz kładziemy większy nacisk na ofertę depozytową i oszczędnościową – tłumaczy Sławomir Żygowski, I wiceprezes Nordea Bank Polska. Dodaje, że Nordea od dawna konsekwentnie kieruje ofertę do osób zamożnych, a teraz chce zintensyfikować współpracę z nimi. Bank będzie się także koncentrował na obsłudze klientów korporacyjnych.

Koszty operacyjne w 2011 roku wyniosły 541 mln zł (wzrost o 23 proc.). Wynika to z wyższych kosztów funkcjonowania sieci placówek, intensywnie rozbudowanej rok wcześniej, a także kosztów płacowych – podał bank. Przychody rosły jednak szybciej, co pozwoliło obniżyć relację kosztów do przychodów z 55,9 do 55 proc.