Głębokie korzenie miłości Austriaków do tajemnicy bankowej

Decyzja Luksemburga o otwarciu swych ksiąg finansowych zwróciła uwagę na Austrią, ostatni w Unii Europejskiej bastion tajemnicy bankowej

Publikacja: 12.04.2013 18:30

Głębokie korzenie miłości Austriaków do tajemnicy bankowej

Foto: Bloomberg

Problem wywołał publiczną debatę, czy politycy powinni zrezygnować z tej wieloletniej tradycji i dzielić się  z europejskimi i amerykańskimi partnerami informacjami o posiadaczach depozytów w bankach.

Dyskusja dotyczy bardzo ważnej kwestii w kraju, w którym poufny charakter działalności banków jest tak cenny dla obywateli, że tajemnicę bankową zapisano w konstytucji. Austriacy są tak mocno przywiązani do tajemnicy bankowej, bo nie darzą władz pełnym zaufaniem. Pewną rolę odegrała także tożsamość katolicka i przyzwolenie na istnienie szarej gospodarki.

W erze podziału świata na dwa bloki Austria była bezpośrednim sąsiadem krajów  komunistycznych, często szlakiem tranzytowym emigrantów głównie żydowskiego pochodzenia. W Wiedniu roiło się od agentów wszystkich służb specjalnych świata. Poufność wkładów i operacji bankowych była więc wszystkim na rękę.

- Ja i z pewnością wielu innych klientów wymagamy przede wszystkim dwóch rzeczy od banków: niezawodności i dyskrecji - napisał do najbardziej popularnego tabloidu "Krone" jego czytelnik Florian Stadler. - Nikomu nic do tego, ile oszczędzam, ile wydaję pieniędzy albo z kim robię interesy - tłumaczył.

Przedstawiciele władz podkreślają, że będą bronić prywatności obywateli przez urzędami skarbowymi i że rozmawiają o ujawnianiu danych dotyczących tylko cudzoziemców mających konta bankowe w Austrii.

W odróżnieniu od Luksemburga i Cypru zagraniczne depozyty w Austrii są raczej skromne. Z danych banku centralnego wynika, że obywatele innych krajów Unii mają tu w bankach około 35 mld euro, jedną dziesiątą część wszystkich wkładów. Wszyscy cudzoziemcy łącznie mają 53 mld euro.

Władze finansowe mogą już uzyskać dostęp do tych kont, o ile potrafią udowodnić swe podejrzenia, że mają związek z naruszeniem prawa.

Świeża tradycja

Austriaccy politycy lubią podkreślać, że tajemnica bankowa w tym kraju ma kilka wieków tradycji. Wiedeński profesor od finansów Werner Dorait stwierdził, że prawdziwe korzenie tajemnicy bankowej najnowszych lat sięgają okresu tuż po wojnie, gdy kwitły nieoficjalny handel i przemyt w warunkach całkowicie zniszczonej gospodarki.

- Krążyło wtedy mnóstwo brudnych pieniędzy, których ludzie nie chcieli deponować w bankach, bo się bali. Więc my w Austrii stwierdziliśmy, że lepiej trzymać brudne pieniądze w  banku niż w domu pod materacem, bo przynajmniej będą w obiegu i można je pożyczać. Aby dać ludziom poczucie bezpieczeństwa stworzono anonimowe konto bankowe. Tak wygląda historia. Nasza tajemnica bankowa była silniejsza od szwajcarskiej - wyjaśnił.

Anonimowe konta - z tajnym kodem i notesem do zapisywania operacji - zlikwidowano dopiero dekadę temu pod wpływem nacisków międzynarodowych. Wywalało to wiele wrzawy i protestów, ale niewiele środków wypłynęło z kraju.

Poufność zmniejszono znowu, gdy Austria postanowiła, że władze mogą mieć dostęp do dokumentów bankowych, gdy sprawdzają konkretne zarzuty o uchylanie się od płacenia podatków, a nie tylko wtedy, gdy wszczęto oficjalne śledztwo.

Różne źródła tradycji

Tajemnica jest jednak mocno zakorzeniona w powszechnej kulturze.

- Jesteśmy społeczeństwem funkcjonującym według reguły "Czy potrzebuje pan pokwitowania?". Dlatego jest to tak delikatna sprawa - uważa analityk polityczny Peter Filzmaier. Jego zdaniem ludzie obawiają się, że większa przejrzystość będzie oznaczać, iż inspektor podatkowy czy pracownik opieki społecznej znajdą nagle te kilkaset euro, jakie ludzie mogą zarobić na boku np. przy budowie.

W perspektywie wyborów pod koniec września nikt nie chce być pierwszym, kto krzyknie, że to już dłużej jest nie do przyjęcia. Wiadomo, ze wielu Austriaków, a więc wyborców, to robi - dodaje.

Profesor psychologii biznesowej na Uniwersytecie Wiedeńskim, Erich Kirchler mówi, że wiele krajów trzyma się swych tradycji. - Ale w tym przypadku chodzi o tajemnicę bankową, coś bardzo specjalnego w Austrii. Nie istnieje to np. w  Niemczech.

Tajemnica bankowa, podobnie jak w dużym stopniu neutralność Austrii, wiązała się z różnymi mitami, zwłaszcza gdy trzeba było odwracać ciekawe oczy od majątku innych ludzi - uważa Kirchler. - Lęk przed zazdrością, strach przed kontrolami ze strony władz mogły mieć szczególne znaczenie z punktu widzenia psychologii. Istnieje powszechna obawa, że rezygnacja z tajemnicy bankowej spowoduje, iż ludzie staną się przejrzyści, bezlitośnie  wystawieni na łaskę państwa albo innych wpływowych postaci. Taka obawa istnieje niezależnie od tego czy jest uzasadniona czy nie.

Gdy ludzie czują, że ich wolność jest zagrożona, to szybko przechodzą do obrony, nawet gdy  się na nich mocno naciska, by wyjaśnili, dlaczego tak bardzo zależy im na tej tajemnicy.

Rola religii

Tradycja religii katolickiej także odegrała swoją role.

- Dla katolików pieniądze i dostatek nie są oznaką łaski bożej. Wręcz przeciwnie, to ubodzy przejdą przez ucho igielne do raju - stwierdził Kirchler cytując pismo święte.

- W kulturze protestanckiej czy kalwinistycznej bogactwo jest wynikiem pozytywnych cech: ciężkiej pracy i oszczędnego stylu życia. Istnieją też z pewnością różne aspekty, które można wyjaśnić religijną przeszłością i ideologią kraju.

Tajemnica i marketing

Banki austriackie używają czasem tajemnicy bankowej jako narzędzia marketingowego i podkreślają, że tylko poprawka do konstytucji mogłaby zmienić tę praktykę.

Austria nie dzieli się danymi osobowymi o majątku obywateli Unii, ale pobiera podatek 35 proc. od ich zysków kapitałowych i przekazuje większość tych funduszy anonimowo krajom pochodzenia tych ludzi.

Deputowany do parlamentu z opozycyjnej partii Zielonych, Peter Pilz stwierdził, że włoska mafia, zwłaszcza kalabryjska 'Ndrangheta" wykorzystywała od lat Austrię jako pralnię pieniędzy uzyskując w ten sposób ok. 2 mld euro. - Teraz to głównie kwestia rosyjskich pieniędzy. Wiele banków musi bać się, że Rosjanie zabiorą swe miliony i uciekną do Azji- dodał.

Problem wywołał publiczną debatę, czy politycy powinni zrezygnować z tej wieloletniej tradycji i dzielić się  z europejskimi i amerykańskimi partnerami informacjami o posiadaczach depozytów w bankach.

Dyskusja dotyczy bardzo ważnej kwestii w kraju, w którym poufny charakter działalności banków jest tak cenny dla obywateli, że tajemnicę bankową zapisano w konstytucji. Austriacy są tak mocno przywiązani do tajemnicy bankowej, bo nie darzą władz pełnym zaufaniem. Pewną rolę odegrała także tożsamość katolicka i przyzwolenie na istnienie szarej gospodarki.

Pozostało 91% artykułu
Banki
Prezes NBP Adam Glapiński: Sektor bankowy słabo pełni swoją podstawową funkcję
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Banki
EBC znów obciął stopę depozytową. Czwarty raz w 2024 roku
Banki
Niespodziewany ruch banku centralnego Szwajcarii ws. stóp procentowych
Banki
Szwajcarski bank centralny tnie stopy mocniej niż się spodziewano
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Banki
Ludwik Kotecki, RPP: Adam Glapiński złamał naszą dżentelmeńską umowę