Złoty był „racjonalnie stabilny”, z wyjątkiem epizodów, kiedy gospodarka została dotknięta wstrząsami zewnętrznymi, takimi jak wybuch pandemii czy globalny kryzys zadłużenia, powiedziała Kightley podczas panelu internetowego ze swoimi odpowiednikami z Czech, Węgier i Chorwacji. i Słowacji.

- Mamy teraz lekką deprecjację, co pomaga w tym momencie – powiedziała Kightley. – Nie mówię, że nie powinniśmy robić żadnych reform – dodała, według relacji agencji Bloomberga.

Według wiceprezes NBP słaba waluta pomaga polskiej gospodarce przetrwać zawirowania na światowym runku gospodarczym i finansowym. Wypowiedź przedstawicielki polskiego banku centralnego zbiega się ze spadkiem złotego w tym tygodniu do najniższego poziomu w stosunku do euro od kwietnia. Naleganie decydentów na utrzymywanie stóp procentowych w pobliżu zera pomimo inflacji, która jest na najwyższym poziomie od dwóch dekad ciążyło złotemu w czasie, gdy pobliskie Czechy i Węgry zaostrzają politykę pieniężną – pisze Bloomberg.

Marta Knightley, która nie jest członkiem RPP jak podkreśla agencja, powiedziała podczas spotkania internetowego, że przystąpienie do strefy euro nie byłoby dla Polski teraz korzystne a nawet „stworzyłoby problemy” dla Polski w obliczu bardzo luźnej polityki pieniężnej Europejskiego Banku Centralnego. „Nasza inflacja jest zwykle wyższa niż w strefie euro, więc w dłuższej perspektywie potrzebujemy wyższych stóp procentowych” – powiedziała wiceprezes NBP.