Zarząd Banku Ochrony Środowiska planuje zwiększyć płynność akcji spółki na giełdzie.
– Mamy wystarczające kapitały. O ich podwyższeniu będziemy myśleć w przyszłym roku. Jeśli się uda, chciałbym zrealizować jeden z celów strategii, czyli zwiększenie płynności akcji na giełdzie – tłumaczy „Rz” Mariusz Klimczak, prezes BOŚ. – Oznacza to, że o kapitał bank prosiłby zewnętrznych inwestorów, choć nasz główny akcjonariusz, czyli Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, zadeklarował, że będzie mógł nas wesprzeć.
Na koniec I kwartału tego roku współczynnik wypłacalności banku wynosił ponad 13 proc., a na koniec czerwca będzie wyższy (prawdopodobnie ponad 14 proc.), bo fundusze banku się zwiększą po zatwierdzeniu ich podwyższenia przez nadzór.
Zarząd BOŚ myśli o emisji bez prawa poboru w wysokości do 200 mln zł. Prezes BOŚ zapewnia, że realizacja przygotowanej rok temu strategii nie jest zagrożona. Według niej w 2013 r. BOŚ ma mieć 500 tys. indywidualnych klientów, a zysk ma wynieść 260 mln zł. – Jesteśmy w stanie zrealizować te plany. Chciałbym podkreślić, że cele na 2009 r. osiągnęliśmy. Również te na bieżący rok, jeśli chodzi o wynik, też mamy szanse zrealizować. Z drobną korektą. Być może trochę przesunie się w czasie pozyskanie takiej liczby klientów, jaką zakładaliśmy w planach na ten rok – mówi szef banku.
Zarząd BOŚ planuje też giełdowy debiut Domu Maklerskiego BOŚ. Może do niego dojść w 2011 r. – Decyzję w tej sprawie będziemy podejmować pod koniec roku. Wówczas odpowiemy sobie na pytanie, kiedy to zrobić – podkreśla Klimczak. – W tym przypadku decyzja nie będzie uzależniona tylko od nas, ale także od tego, co się będzie działo na giełdzie – dodaje.