Austriacki Erste Group Bank tracił w poniedziałek na giełdzie w Wiedniu nawet 18 proc. To reakcja inwestorów na komunikat mówiący, że może ponieść w tym roku finansowym 800 mln euro straty netto.

Strata to m.in. efekt odpisów na 939 mln euro w należących do Erste bankach w Rumunii i na Węgrzech. Węgierski odpis jest związany z wprowadzonymi w tym kraju przepisami zamrażającymi kurs franka dla posiadaczy kredytów hipotecznych w tej walucie. Bank utworzy też 450 mln euro dodatkowych rezerw na ryzyko dla należącego do niego węgierskiego Postbanku. Erste uspokaja jednak, że jego współczynnik Tier 1 (kapitał podstawowy do wartości aktywów ważonych ryzykiem) pozostanie na poziomie z końca 2010 r., czyli 9,2 proc.

0,8 mld euro może wynieść w tym roku finansowym strata Erste Banku

– Nadzieje na pojawienie się w najbliższej przyszłości rozwiązania problemu kryzysu zadłużenia publicznego w Europie zostały poważnie ograniczone w ostatnich tygodniach. Zakładamy, że będzie miał on coraz większy wpływ na gospodarkę realną i że dotknie również naszego regionu. Podjęliśmy więc radykalne działania w celu przygotowania Erste Group na przejście przez przedłużający się okres niepewności – twierdzi Andreas Treichl, prezes Erste Group Banku.