Analityk Expandera Jarosław Sadowski podkreślił w rozmowie z PAP, że w marcu marże kredytów hipotecznych z niskim wkładem własnym przestały rosnąć, a z wysokim, np. 25 proc., trochę spadły.
Sadowski zwrócił uwagę, że wyjątkiem jest PKO BP, który nieznacznie podwyższył marże. "Bank ten udziela w ostatnim czasie najwięcej kredytów. Ponieważ jest on dużym graczem na rynku, to inne banki w najbliższych miesiącach mogą pójść również tym torem" - podkreślił. Szacuje on, że marże mogą rosnąć do połowy roku.
W ostatnim czasie wzrósł także nieznacznie WIBOR, czyli wysokość oprocentowania kredytów na polskim rynku międzybankowym, do 2,72 proc. "Od połowy 2013 roku WIBOR nie był na takim poziomie" - powiedział. Sadowski spodziewa się dalszych wzrostów tego wskaźnika. Co prawda Rada Polityki Pieniężnej na razie nie planuje podnosić stóp procentowych, ale pod koniec roku, w czwartym kwartale, można się tego spodziewać.
"WIBOR zwykle z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem reaguje na to, co może stać się ze stopami procentowymi. Raty kredytów hipotecznych będą więc w tym roku powoli rosły. Nie stanie się to jednak od razu, ponieważ banki aktualizują oprocentowanie kredytów zwykle raz na trzy miesiące. Jest więc prawdopodobne, że nieco wyższe raty zapłacimy dopiero w lipcu" - ocenił Sadowski.
Analityk Expandera przewiduje, że popyt na kredyty hipoteczne zacznie rosnąć. "Choć zima i pierwszy kwartał roku nie sprzyjają szukaniu mieszkania, to początek tego roku zachęcał do zadłużania się, bo ruszył program +Mieszkanie dla Młodych+. Najbardziej zakupom sprzyja jednak wiosna, a także okres po wakacjach. Ale boomu na rynku kredytów hipotecznych raczej nie będzie, tylko stopniowa poprawa" - zaznaczył.