Reklama
Rozwiń

EBOR: być potrzebnym

Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju w ubiegłym roku zainwestował u nas 600 mln euro. W tym roku kwota ma być podobna lub nieco większa.

Aktualizacja: 08.01.2015 05:58 Publikacja: 08.01.2015 03:12

Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju w ubiegłym roku zainwestował u nas 600 mln euro.

Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju w ubiegłym roku zainwestował u nas 600 mln euro.

Foto: Bloomberg

Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju – instytucja założona przez kraje europejskie, by wspierać finansowo przekształcenia gospodarcze w odstającej od Zachodu Europie Środkowo-Wschodniej, zainwestował od 1991 r. w Polsce 7,2 mld euro w 343 projekty – informuje w odpowiedzi na pytania „Rz" Axel Reiserer, rzecznik prasowy EBOR.

To oznacza, że instytucja ta, odkąd zaczęła działać (1991 r.), ulokowała w naszym kraju około 10 proc. środków, które wyłożyła na ponad 3 tys. projektów w różnych krajach. Choć według ekspertów EBOR odegrał niewielką rolę w przyciąganiu inwestycji zagranicznych do Polski, a uwagę koncentruje poza byłymi krajami bloku wschodniego pozostaje źródłem finansowania, gdy przedsiębiorstwom brakuje wkładu z sektora prywatnego. – W 2014 r. zainwestowaliśmy 600 mln euro w szeroki wachlarz sektorów polskiej gospodarki: finanse, energetykę, infrastrukturę i przemysł – mówi Grzegorz Zieliński, dyrektor zarządzający EBOR w Polsce. – W 2015 r. spodziewamy się inwestycji rzędu 600–700 mln euro. Będziemy się koncentrować na energetyce, finansach i wspieraniu prywatnych przedsiębiorstw. Jesteśmy gotowi działać tam, gdzie będziemy potrzebni – mówi Zieliński.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Banki
Pekao i PZU dogadują szczegóły połączenia
Banki
MF nie chce karać „złych banków”. Ale i tak dołoży im podatków
Banki
Banki z satysfakcją przyjmują wyrok TSUE
Banki
Bank Anglii nie zmienił stóp procentowych
Banki
Szwajcaria wraca do ery „zerowych” stóp procentowych