Aktualizacja: 20.11.2017 05:07 Publikacja: 19.11.2017 20:00
Foto: Bloomberg
Za redukcją sieci poszło cięcie etatów. Zatrudnienie w ostatnich sześciu latach w placówkach rozsianych po kraju malało w tempie 2,3 proc. rocznie, czyli szybciej niż łączne zatrudnienie, które malało po 0,8 proc. rocznie (przybywało etatów w centralach).
Placówek bankowych ubywa systematycznie od 2013 r., a powodów tego jest kilka. Główny to zmiana zachowań klientów, którzy coraz chętniej korzystają z cyfrowej bankowości, zdalnie otwierają konta, biorą pożyczki, a nawet zaciągają kredyty hipoteczne. Trend ten napędzają zmiany pokoleniowe – młodzi nie wyobrażają sobie stania w kolejce do okienka. Spada liczba odwiedzin oddziałów, a wraz z nią liczba transakcji i sprzedaży w placówkach. W konsekwencji dochód w przeliczeniu na placówkę maleje, a przy konieczności zachowania wskaźnika kosztów do dochodów skutkuje to zmniejszeniem powierzchni takiego oddziału albo wręcz jego zamknięciem. Innym ważnym powodem zamknięć oddziałów są przejęcia i fuzje banków (tych w ostatnich latach było sporo). Redukcja sieci to jeden z najprostszych sposobów uzyskania synergii kosztowych po fuzji.
Bank ING BSK zarobił ponad miliard złotych w pierwszych trzech miesiącach roku. Trudniejsze mogą być kolejne mie...
Litewska sejmowa komisja antykorupcyjna oczekuje od Banku Litwy wyjaśnień w sprawie firmy, która przeprowadziła...
Bank zanotował w I kwartale wysoki wzrost popytu ze strony klientów biznesowych. Klienci indywidualni nie dopisa...
Bank zarobił ponad miliard złotych w pierwszych trzech miesiącach roku, co okazało się zgodne z oczekiwaniami an...
Zgodnie z przewidywaniami ekonomistów i rynku Rada Polityki Pieniężnej obniżyła w środę stopy po raz pierwszy od...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas