Ostatnie dwudziestolecie można zrozumieć tylko odwołując się do prawidłowości opisujących zbiorowość postkolonialną
Kiedy dwie dekady temu Polska odzyskiwała suwerenność, panowało powszechne przekonanie, że jest to „powrót” na dziejową scenę narodu, który pół wieku przetrwał w stanie hibernacji. Że Polacy są jak więzień, który opuszcza celę po długim wyroku – nieco się zmienił pod wpływem przeżyć, może nawet da się powiedzieć, że cierpienie go uszlachetniło, ale w każdym razie wciąż jest to ten sam człowiek, którego przed laty zamknęli.„Ty sobie wymyśliłeś nowoczesną partię chadecką” – miał wtedy mówić Antoni Macierewicz do Jarosława Kaczyńskiego, wedle relacji tego drugiego – „ale ty nie rozumiesz tego społeczeństwa. To społeczeństwo żyło przez pół wieku w stanie zamrożonym i ono jest jak z Sienkiewicza, i właśnie ZChN jest tym, czego ono potrzebuje”.Macierewicz nie był w takiej ocenie społeczeństwa odosobniony. Wszystkie nikczemności polityki Bronisława Geremka i propagandy Adama Michnika oraz stojącego za nimi środowiska wynikały z ...
Artykuł dostępny tylko dla e-prenumeratorów "Rzeczpospolitej"
Nowa Prenumerata już w sprzedaży, poznaj pakiet korzyści!
Dostęp do najważniejszych treści z sekcji: Wydarzenia, Ekonomia, Prawo, Plus Minus; w tym ekskluzywnych tekstów publikowanych wyłącznie na rp.pl.
Dostęp do treści rp.pl - pakiet podstawowy nie zawiera wydania elektronicznego „Rzeczpospolitej”, archiwum tekstów, treści pochodzących z tygodników prawnych, aplikacji mobilnej i dodatków dla prenumeratorów.
KUP TERAZ
×
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.