Dziś prawnik, który zda egzamin zawodowy (np. adwokacki, radcowski  czy notarialny), nie ma ograniczonego czasu na wpisanie się na listę danej korporacji. Przedstawiciele samorządów chcą to zmienić.

Dyskusja na ten temat odbyła się wczoraj na posiedzeniu sejmowej podkomisji ds. rozpatrzenia rządowego projektu o zmianie prawa o adwokaturze oraz niektórych innych ustaw. Głównym celem rządowej nowelizacji jest wprowadzenie możliwości powrotu do zawodu (nie tylko prawników, ale także m.in.  architektów, farmaceutów, diagnostów laboratoryjnych) tych, którzy zostali z niego dyscyplinarnie usunięci. Jest to wynik orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Stwierdził on, że takie dożywotnie konsekwencje są zbyt surowe. Nawet wyrok karny ulega bowiem zatarciu.

Przy okazji samorządy prawnicze zgłosiły inny problem: nieuregulowanie, ile czasu osoba ze zdanym egzaminem ma na wpisanie się na listę i rozpoczęcie wykonywania zawodu. Ich przedstawiciele podkreślali, że okres ten mógłby wynosić dziesięć lat.

– Problemem może być rzeczywiście dezaktualizacja wiedzy przez ten czas – przyznał poseł Borys Budka, szef podkomisji.

Etap legislacyjny: prace w podkomisji sejmowej