Rewitalizacja prostsza mimo nowych formalności

Gminom ma być łatwiej remontować budynki i tworzyć miejsca pracy, choć eksperci ostrzegają: przepisy są zbyt biurokratyczne.

Publikacja: 18.11.2015 08:08

Rewitalizacja prostsza mimo nowych formalności

Foto: 123RF

Przeszło 20 proc. obszarów miast, na których mieszka 2,5 mln osób, pilnie wymaga rewitalizacji. W środę, 18 listopada, wchodzi w życie ustawa, która ma w tym pomóc.

Ma być łatwiej

Nowe przepisy przewidują, że rewitalizacja będzie zadaniem własnym gmin. Definiują również to pojęcie jako proces wyprowadzania zdegradowanego obszaru ze stanu kryzysu.

Żeby ten proces stał się możliwy, mają być podejmowane zintegrowane działania na rzecz lokalnej społeczności oraz przestrzeni i gospodarki. Chodzi tu nie tylko o kapitalne remonty budynków, ale także o stworzenie miejsc pracy oraz poprawienie jakości życia mieszkańców tych terenów.

Samorządy, które zechcą skorzystać z rozwiązań ustawy, będą musiały uchwalić gminny program rewitalizacji, następnie wytyczyć specjalne strefy i przyjąć miejscowy plan rewitalizacji. Dzięki temu na danym terenie będzie można wprowadzić wiele ułatwień, m.in. w procedurach administracyjnych, zamówieniach publicznych czy wywłaszczeniach.

Gminy będą mogły też przekazywać właścicielom i zarządcom dotacje remontowe oraz rozwijać swoje budownictwo czynszowe. Dostaną prawo pierwszeństwa przy zakupie nieruchomości sprzedawanych na tych terenach. Taką strefę będzie jednak można ustanowić maksymalnie na dziesięć lat. Nie może ona też objąć całej gminy.

Łączna powierzchnia strefy nie może przekroczyć 20 proc. powierzchni gminy. Działania rewitalizacyjne mogą dotyczyć maksymalnie 30 proc. mieszkańców.

Za i przeciw

Wielkim orędownikiem ustawy jest Związek Miast Polskich. Od lat zabiegał o te przepisy.

– Do tej pory wszystkie projekty dotyczące rewitalizacji trafiały do kosza. Przewidywały bowiem powstanie funduszu rewitalizacji finansowanego z budżetu państwa, a na to nigdy nie było pieniędzy – mówi Andrzej Porawski, dyrektor Biura ZMP. I dodaje, że obecna ustawa nie powiela tego błędu. Przewiduje, że rząd będzie mógł tworzyć stosowne programy, podobnie ma być na szczeblu lokalnym. Nie bez znaczenia jest też to, że Polska na rewitalizację dostaje środki unijne, i to niemałe.

Zdaniem Porawskiego ustawa spełnia większość postulatów miast. Usprawni proces rewitalizacji. Nie jest jednak pozbawiona wad. Kładzie zbyt duży nacisk na aspekt społeczny rewitalizacji. To może przeszkadzać.

Niektóre miasta, takie jak Warszawa, uważają, że proceduralnie rewitalizacja będzie nadmiernie skomplikowana. Dlatego celowo swoje programy rewitalizacji uchwaliły przed jej wejściem w życie Nowe przepisy pozwalają wykorzystać stare programy do rewitalizacji prowadzonej na ich podstawie, ale nie dłużej niż do 31 grudnia 2023 r.

– Moim zdaniem ustawa o rewitalizacji jest nadmiernie zbiurokratyzowana – uważa Wiesław Bielawski, wiceprezydent Gdańska. Dodaje, że do tej pory udało się z sukcesem wdrożyć w życie wiele projektów rewitalizacji, np. Dolnego Miasta w Gdańsku. – Po co więc wprowadzać w życie tego rodzaju przepisy? – zastanawia się wiceprezydent Gdańska.

podstawa prawna: ustawa z 9 października 2015 r. o rewitalizacji DzU z 3 listopada 2015 r., poz. 1777

Opinia

Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy

Miasta, w tym Warszawa, od lat zabiegały o uchwalenie przepisów ułatwiających rewitalizację zdegradowanych obszarów. Dlatego cieszę się, że w końcu się udało. Dzięki temu łatwiej będzie modernizować, remontować, tworzyć nowe miejsca pracy. Ale, niestety, nie wszystko poszło po naszej myśli. Ustawa nadmiernie komplikuje procedury uchwalania programów rewitalizacyjnych. Do tej pory wystarczyło przygotować projekt programu, a następnie go uchwalić. Teraz trzeba będzie np. uzgadniać go jeszcze z całym mnóstwem instytucji. Z tych powodów nasz najnowszy program uchwaliliśmy tuż przed wejściem jej w życie. Będzie on dotyczył 130 tys. mieszkańców Pragi-Północ. Za 1,4 mld zł planujemy m.in. doprowadzić do 5 tys. mieszkań centralne ogrzewanie, wyremontować puste kamienice i przeznaczyć je na lokale czynszowe, reaktywować rzemiosło i stworzyć nowe miejsca pracy.

Przeszło 20 proc. obszarów miast, na których mieszka 2,5 mln osób, pilnie wymaga rewitalizacji. W środę, 18 listopada, wchodzi w życie ustawa, która ma w tym pomóc.

Ma być łatwiej

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona