Dyson zapewnia, że to nie przez brexit, ale po to by być bliżej nowych zakładów Dysona w Singapurze, gdzie inżynierowie firmy pracują nad nowym elektrycznym pojazdem marki Dyson. Firma jest znana z produkcji dobrych, ale bardzo drogich odkurzaczy, suszarek i klimatyzatorów.
Na początku lipca tego roku James Dyson kupił najdroższy penthouse w Singapurze. Trzypoziomowy apartament, znajdujący się na 62, 63 i 64 piętrze Wallich Residence, apartamentowca zbudowanego w samym sercu dzielnicy biznesowej Singapuru kosztował go 54,17 mln dolarów czyli ponad 206 mln złotych.
Teraz brytyjskie media donoszą, że James Dyson kupił kolejna luksusowa nieruchomość w Singapurze - bajeczny dom zbudowany "za płotem" ogrodu botanicznego. Cała posiadłość ma powierzchnie około 1400 metrów kwadratowych i kosztowała 26 mln funtów czyli ponad 123 mln złotych - informuje "The Sun".
Wokół domu, zaprojektowanego przez Guz Architects - jest ogród porośnięty tropikalna roślinnością. Miliarder ma też własny wodospad a dom okala niezwykły tzw. basen bez brzegów (infinity pool) z częściowo przeszklonym dnem, a na dachu są panele fotowoltaiczne.
Dyson przenosi się do Singapuru
Dziennik "The Guardian" przypomina, że w Singapurze podatek dochodowy od firm wynosi 17 proc., natomiast w Wielkiej Brytanii 19 proc. W Singapurze nie ma też podatku od spadków, a Wielkiej Brytanii trzeba oddać 40 proc. odziedziczonego majątku, jeśli jest on wart ponad 450 tys., funtów (około 2,2 mln złotych).