Krótki termin? Do innej klatki lub na inne piętro

Coraz więcej deweloperów tak projektuje swoje obiekty, by nabywcy mieszkań nie byli skazywani na sąsiedztwo z przypadkowymi, turystycznymi lokatorami.

Publikacja: 02.08.2018 19:06

Krótki termin? Do innej klatki lub na inne piętro

Foto: 123rtf

Dziś inwestycja w nieruchomości to popularny sposób na lokowanie pieniędzy i biznes. Jednak najem, zwłaszcza krótkoterminowy, często oznacza niedogodności dla stałych mieszkańców. Najemcy często się zmieniają, potrafią też zakłócać ciszę nocną. Zareagowała więc branża deweloperska, która swoje projekty konstruuje tak, by oddzielać mieszkania przeznaczone na wynajem od tych przeznaczonych na mieszkanie na stałe. Lokale „dla turystów" planuje się więc w innych klatkach schodowych – lub na innych piętrach – niż te przeznaczone dla stałych mieszkańców.

– Co do zasady deweloper ma jednak ograniczony wpływ na to, jak wykorzystywane są kupowane od niego apartamenty. Może natomiast już na etapie wstępnych prac koncepcyjnych nad nową inwestycją mieszkaniową bardzo starannie określić, do jakich klientów będzie kierowana oferta i jakie ich potrzeby spełni. Uważamy, że zakup apartamentu w sercu atrakcyjnego miasta wcale nie musi oznaczać przeznaczenia go na wynajem krótkoterminowy – mówi Magdalena Reszkowska-Ustarbowska, pełnomocnik zarządu Ekolanu. Ten deweloper buduje w Gdańsku, który – jak całe Trójmiasto – nie może narzekać na brak zainteresowania ze strony turystów. Do zakupu mieszkań zachęca jednak osoby, które chciałyby nad Bałtykiem zamieszkać na stałe albo mieć tam swój drugi dom. – Nasza kamienica położona nad samą Motławą, zaledwie 600 metrów od ulicy Długiej czy Teatru Szekspirowskiego, będzie eleganckim miejscem zamieszkania – zachęca Magdalena Reszkowska-Ustarbowska.

Są jednak i takie inwestycje, które z założenia najem na doby wolą omijać szerokim łukiem. – W regulaminie wspólnoty mieszkaniowej Złota 44 na wniosek mieszkańców i inwestorów, którzy obserwowali na rynku różne sytuacje związane z najmem krótkoterminowym w innych budynkach, zabroniony został krótkoterminowy wynajem lokali. Minimalny możliwy okres wynajmu apartamentu to powyżej dwóch miesięcy. Warto podkreślić, że ponad połowa mieszkańców w Złotej 44 zajmuje apartamenty mające ponad 120 mkw. To wskazuje, że nasi mieszkańcy przy dokonaniu transakcji realizują potrzeby związane z komfortem, prywatnością i bezpieczeństwem, a nie krótkowzroczne dążenie do maksymalizacji zysku – mówi Rafał Szczepański,wiceprezes BBI Development.

Z najmem na doby walczyć chcą samorządy. Nie mają do tego jednak właściwych narzędzi. Dlatego też wystąpiły do Sejmu o zmianę prawa. Pierwszy głos w dyskusji zabrał Sopot. Niedawno, bo na początku lipca, rezolucję przyjęli również radni Krakowa. W piśmie do rządu i Sejmu podkreślają, że należy wprowadzić regulacje, które dadzą uprawnienie wspólnotom mieszkaniowym, by mogły wydawać uchwały w sprawie wyrażania zgody na prowadzenie najmu krótkoterminowego w budynkach wielorodzinnych. „Niektóre wspólnoty w Krakowie oraz Gdańsku próbowały podjąć stosowne uchwały zakazujące świadczenia usług najmu dla turystów. Członkowie tych wspólnot argumentowali m.in., że budynek nie jest hotelem i nie spełnia norm w zakresie bezpieczeństwa pożarowego, zdrowotnego i higieniczno-sanitarnego wymaganych dla obiektów zbiorowego zakwaterowania (...). Sprawy te kończyły się w sądzie, a jeden z wyroków uchylił uchwałę. Sąd argumentował, iż nie można ograniczać prawa własności w sposób abstrakcyjny" – czytamy w rezolucji.

Najem na krótki okres był też głównym tematem spotkania Związku Miast Polskich.„Obecnie obowiązujące w Polsce przepisy nie stanowią żadnych ram dla najmu krótkoterminowego, pozostawiając wynajmującym całkowitą swobodę w tym zakresie. Nie obowiązują w naszym kraju nawet licencje i obowiązek rejestracji jak w krajach Europy Zachodniej" – zaznaczono w przyjętym dokumencie. ©?

Dziś inwestycja w nieruchomości to popularny sposób na lokowanie pieniędzy i biznes. Jednak najem, zwłaszcza krótkoterminowy, często oznacza niedogodności dla stałych mieszkańców. Najemcy często się zmieniają, potrafią też zakłócać ciszę nocną. Zareagowała więc branża deweloperska, która swoje projekty konstruuje tak, by oddzielać mieszkania przeznaczone na wynajem od tych przeznaczonych na mieszkanie na stałe. Lokale „dla turystów" planuje się więc w innych klatkach schodowych – lub na innych piętrach – niż te przeznaczone dla stałych mieszkańców.

Pozostało 85% artykułu
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu