Po godzinie 8 Państwowa Komisja Wyborcza podała cząstkowe dane po zliczeniu 99,97 proc. głosów. Andrzej Duda zdobył 51,21 proc. głosów i zapewnił sobie reelekcję.

- Andrzej Duda będzie prezydentem z najmocniejszym mandatem obywateli. Poparło go ponad 10 mln obywateli, więcej, niż jakiegokolwiek wcześniej - ocenił w rozmowie z Polskim Radiem Radosław Fogiel.

- Ta wygrana może napawać optymizmem. Przy tak jednolitym froncie przeciwko Andrzejowi Dudzie, to zwycięstwo jest dobrym prognostykiem dla naszego obozu politycznego - dodał wicerzecznik PiS.

- Gdyby chodziło tylko o aktywowanie twardego elektoratu, to byśmy tych wyborów nie wygrali, bo tylko tym nie da się zwyciężyć - dodał.

- Mylenie, tudzież zrównywanie pewnej ideologii, światopoglądu, z konkretnymi osobami, to krzywdzące pomieszanie pojęć. To działanie drugiej strony politycznego sporu, która desperacko chwyciła się tego wątku licząc na spolaryzowanie i ugranie czegoś - komentował Fogiel.