Kto drukuje karty wyborcze? Ta sama niemiecka firma

Zlecenie na druk kart do głosowania ponownie dostała ta sama niemiecka spółka, która drukowała karty na majowe wybory. Produkcja niewykorzystanych kart kosztowała państwo 70 mln zł - pisze Onet.

Publikacja: 25.06.2020 07:54

Kto drukuje karty wyborcze? Ta sama niemiecka firma

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Jak pisze Onet, Państwowa Wytwórnia Papierów Wartościowych, która dotychczas - do majowych wyborów, które się nie odbyły i zostały uznane za nieważne - zajmowała się drukiem kart na wybory w Polsce, nie była w stanie podjąć się wydrukowania 30 mln kart na nadchodzące wybory.

Dlatego zamówienie ponownie trafiło do firmy Samindruk z Brodnicy, kontrolowanej przez Gather Druck und Vertrieb GmbH z Berlina.

To ta sama firma, która bez wzoru i bez przepisów dotyczących zasad głosowania wydrukowała 30 mln kart z przeznaczeniem na majowe wybory.

Ich druk w Samindruku  i kompletowanie w pakiety wyborcze przez inne firmy kosztowały budżet państwa 70 mln złotych.

W jednej z firm najprawdopodobniej doszło do wycieku kart. Dokumenty zaprezentował publicznie jeden z kandydatów, Stanisław Żółtek. Poczta Polska złożyła w tej sprawie doniesienie do ABW - przypomina Onet.

Ponieważ porozumienie Jarosława Kaczyńskiego z Jarosławem Gowinem, który storpedował majowy termin wyborów, uwzględniało rozpisanie ich na nowo, wymiana kandydata Koalicji Obywatelskiej z Małgorzaty Kidawy-Błońskiej na Rafała Trzaskowskiego  spowodowała, że 30 mln wydrukowanych kart stało się bezużyteczną makulaturą, składowaną w jednym z magazynów Poczty Polskiej, co ustaliła "Gazeta Wyborcza".

Opozycja domagała się, by premier Morawiecki zdymisjonował ministra aktywów Jacka Sasina, który odpowiadał za druk kart. Premier uważa jednak, że druk odbył się zgodnie z przepisami, zaś sam Sasin twierdził, że "decyzja o druku kart wynikała z odpowiedzialności za państwo".

Jak pisze Onet, Państwowa Wytwórnia Papierów Wartościowych, która dotychczas - do majowych wyborów, które się nie odbyły i zostały uznane za nieważne - zajmowała się drukiem kart na wybory w Polsce, nie była w stanie podjąć się wydrukowania 30 mln kart na nadchodzące wybory.

Dlatego zamówienie ponownie trafiło do firmy Samindruk z Brodnicy, kontrolowanej przez Gather Druck und Vertrieb GmbH z Berlina.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej