W środę nieznani sprawcy powybijali szyby, pomazali sprayem karoserię i poprzebijali opony w busie, którym po Polsce podróżuje kandydat Konfederacji w wyborach prezydenckich Krzysztof Bosak.
W tym czasie polityk przemawiał do grupy kilkuset osób na starówce.
"Dzisiejszym wiecem w Toruniu ze Slawomirem Mentzenem zamknęliśmy trasę po Polsce. W sumie 4,5 godziny przemówień, rozmów i zdjęć z ludźmi. Niesamowita atmosfera entuzjazmu i nadziei, która na długo pozostanie mi w pamięci!" - pisał po spotkaniu.
W czwartek głos w sprawie zdarzenia z Torunia zabrał premier Mateusz Morawiecki. "Samochód Krzysztofa Bosaka został zniszczony. Poprosiłem ministra Kamińskiego o zajęcie się sprawą. Nie ma zgody na agresję w imię walki politycznej i kampanii prezydenckiej. Każdy ma prawo do własnych poglądów - ich wolność jest i będzie w Polsce pod szczególną ochroną" - napisał na Twitterze.