Na pytanie, czy założyłby się o zwycięstwo prezydenta Dudy w I turze, Karczewski odparł, że jest gotów się o to założyć.
Mówiąc o sondażu Kantar dla TVN24, w którym w I turze prezydent Andrzej Duda uzyskuje 40 proc. głosów, a Rafał Trzaskowski - 32 proc., a w II turze obaj uzyskują po 48 proc., Karczewski odparł, że takie sondaże "mobilizują elektorat PiS, członków, sympatyków, zachęcają do intensywnej pracy".
Trzaskowski wytknął jednocześnie Rafałowi Trzaskowskiemu, że ten swoje hasło wyborcze zaczerpnął z kampanii Lecha Kaczyńskiego zamieniając w nim jedynie słowo "uczciwe", na "wspólne". - To znamienne - ocenił.
Karczewski komentował też wypowiedzi byłej szefowej sztabu wyborczego Andrzeja Dudy, Jolanty Turczynowicz-Kieryłło, która mówi obecnie, że dziś bliżej jej do Rafała Trzaskowskiego. Karczewski przypomniał, że poznał Turczynowicz-Kieryłło w czasie kampanii wyborczej przed wyborami parlamentarnymi, gdy mecenas Turczynowicz-Kieryłło startowała w wyborach do Senatu z list Zjednoczonej Prawicy. - Była wtedy zagorzałym zwolennikiem PiS, ZP i prezydenta Andrzeja Dudy. Zmieniła zdanie - zauważył.
- Pani mecenas jest świetną szachistką, myślę, że w trakcie partii szachów nie zmienia się figur szachowych - dodał.
Karczewski był też pytany o ocenę pracy ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. - Miałem wątpliwości czy będzie dobrym ministrem, ale świetnie sobie poradził i radzi sobie z epidemią, jest niezwykle zaangażowany. To człowiek ciężko pracujący, to widać było na zbliżeniach i zdjęciach - mówił senator.
Karczewski przekonywał też, że tak jak mówił premier Mateusz Morawiecki Polsce udało się wygrać z epidemią. - Nikt nie wie na świecie, żaden naukowiec kiedy epidemia się skończy. Zwycięstwo to nie znaczy zakończenia epidemii - zaznaczył. Dodał, że zwycięstwo polega na tym, iż dziś "chodzimy po ulicach, wróciliśmy do pracy, udało nam się zapobiec temu, co stało się we Włoszech i w Hiszpanii".