Jak dotąd gotowość startu w wyborach prezydenckich zgłosił jedynie lider PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz, który jednak chciałby przeprowadzenia prawyborów w ramach Koalicji Obywatelskiej i PSL. Prawybory (nie wiadomo jednak w jakiej dokładnie formule) miałyby wyłonić wspólnego kandydata PSL-u i tworzonej przez PO Koalicji.
Platforma Obywatelska zapowiada z kolei przeprowadzenie prawyborów w obrębie samej Koalicji Obywatelskiej. Wydaje się, że po rezygnacji Tuska z ubiegania się o prezydenturę, największą szansę na nominację ma wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (w kampanii przed wyborami parlamentarnymi była przedstawiana jako kandydatka KO na premiera).
Z kolei Lewica miała początkowo ogłosić kandydata na początku listopada (spekulowało się, że będzie to albo lider Wiosny, Robert Biedroń, albo lider Razem, Adrian Zandberg), ale z ostatnich deklaracji polityków koalicji SLD, Wiosny i Razem wynika, że kandydata Lewicy na prezydenta poznamy w styczniu.
Andrzej Duda formalnie nie ogłosił jeszcze, że będzie ubiegał się o reelekcję, ale sygnalizował, że jest na to gotów.
Uczestników sondażu SW Research dla rp.pl zapytaliśmy o hipotetyczną sytuację, w której opozycja wystawiłaby w wyborach jednego kandydata na prezydenta. Sondaż przeprowadzono 5-6 listopada tuż przed, i tuż po ogłoszeniu przez Donalda Tuska decyzji o tym, że nie wystartuje w wyborach prezydenckich.
Na pytanie "gdyby opozycja miała wystawić jednego kandydata na prezydenta, Pani/Pana zdaniem powinien/powinna być to...?" najwięcej, 29,6 proc. respondentów wybrało odpowiedź "Nie mam zdania".
Spośród przedstawionych do wyboru kandydatów najwięcej wskazań uzyskał Donald Tusk, którego - jak wspólnego kandydata opozycji w wyborach - wskazało 15,1 proc. respondentów.
13,7 proc. wskazań uzyskała Małgorzata Kidawa-Błońska.
12,4 proc. respondentów w roli wspólnego kandydata opozycji na prezydenta widziałoby Władysława Kosiniaka-Kamysza.
12 proc. uważa, że powinien być to inny kandydat, niż ci spośród których mogli wybierać respondenci.
11,6 proc. respondentów widzi w roli wspólnego kandydata opozycji na prezydenta Roberta Biedronia. Z kolei 5,5 proc. widziałoby w tej roli Adriana Zandberga.
- Częściej na Donalda Tuska wskazywali mężczyźni (17%), osoby w wieku 35-49 lat (18%), o wykształceniu zasadniczym zawodowym (22%), badani o dochodzie netto powyżej 5000 zł (23%) oraz ankietowani z miast od 200 do 499 tys. mieszkańców (20%). Małgorzatę Kidawę-Błońską częściej wskazywały kobiety (14%), badani powyżej 50 lat (16%), o wykształceniu wyższym (16%), ankietowani o dochodzie netto od 2001 do 3000 zł (18%) oraz osoby z miast od 100 do 199 tys. mieszkańców (19%) - komentuje wyniki badania Piotr Zimolzak z SW Research.