Jak dotąd gotowość startu w wyborach prezydenckich zgłosił jedynie lider PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz, który jednak chciałby przeprowadzenia prawyborów w ramach Koalicji Obywatelskiej i PSL. Prawybory (nie wiadomo jednak w jakiej dokładnie formule) miałyby wyłonić wspólnego kandydata PSL-u i tworzonej przez PO Koalicji.
Platforma Obywatelska zapowiada z kolei przeprowadzenie prawyborów w obrębie samej Koalicji Obywatelskiej. Wydaje się, że po rezygnacji Tuska z ubiegania się o prezydenturę, największą szansę na nominację ma wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (w kampanii przed wyborami parlamentarnymi była przedstawiana jako kandydatka KO na premiera).
Z kolei Lewica miała początkowo ogłosić kandydata na początku listopada (spekulowało się, że będzie to albo lider Wiosny, Robert Biedroń, albo lider Razem, Adrian Zandberg), ale z ostatnich deklaracji polityków koalicji SLD, Wiosny i Razem wynika, że kandydata Lewicy na prezydenta poznamy w styczniu.
Andrzej Duda formalnie nie ogłosił jeszcze, że będzie ubiegał się o reelekcję, ale sygnalizował, że jest na to gotów.