Stachowiak-Różecka odniosła się w ten sposób do zapowiedzianej przez PiS podwyżki płacy minimalnej - w 2021 roku ma ona wynieść 3 tysiące złotych, a w 2023 - 4 tysiące złotych. Taką obietnicę złożył prezes PiS, Jarosław Kaczyński, w czasie konwencji wyborczej w Lublinie.

Na uwagę, że PiS obiecuje Polakom podwyżki z kieszeni pracodawców, posłanka PiS odparła, że "dla przedsiębiorców i Polski przedsiębiorczej również są w programie PiS propozycje". - Nie wspomnę, że jak dotychczas również obniżaliśmy podatki. To wszystko ma znaczenie dla przedsiębiorców - dodała.

- Zwracam uwagę, że w naszym programie jest też mowa o tym, że ta pensja minimalna wzrośnie także w tym sektorze, gdzie jest finansowana ze środków publicznych - podkreśliła jednocześnie posłanka.

Stachowiak-Różecka pytana o trzynastą emeryturę dla emerytów, której nie zapisano w budżecie na 2020 rok podkreśliła, że pieniądze na "trzynastą emeryturę" i na czternastą emeryturę (ma być wypłacana od 2021 roku) "będą pochodzić z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych". - Więc te sprawy na pewno zostaną uregulowane. Są tam zabezpieczone środki. Środki w funduszu są wyższe - podkreśliła.

Posłanka PiS zapewniła też, że PiS nie licytuje się na obietnice wyborcze z opozycją. - My się nie licytujemy, tylko podchodzimy do spraw programowych i do naprawy Polski odpowiedzialnie i wiarygodnie. Proponujemy to, co jesteśmy w stanie zrobić - podkreśliła.