Muzyk zmarł zaledwie pięć dni po swoich 21. urodzinach. Artysta podróżował samolotem z Kalifornii do Chicago. Jak informowali świadkowie zdarzenia, po wylądowaniu, raper niespodziewanie dostał ataku i zaczął krwawić z jamy ustnej. Choć gdy zabrano go do szpitala, aby udzielić mu pomocy, był przytomny, niestety nie udało się go uratować. Przyczyna śmierci muzyka nie została dotychczas ustalona.

Jak poinformowała amerykańska policja, w sprawie zostało wszczęte śledztwo.

Juice Wrld, czyli Jarad Anthony Higgins, urodził się 2 grudnia 1998 roku w Chicago. Popularność zyskał dzięki utworom takim jak „All girls are the same”, „Bandit”, czy „Lucid dreams”. Współpracował z takimi artystami jak Travis Scott i Future, Ellie Goulding oraz Panic! At the Disco. W branży muzycznej uznawano go za „płodnego artystę”, gdyż, jak sam mówił, na swoim koncie miał ponad tysiąc piosenek.

Artysta szczerze mówił o swoich problemach z depresją oraz o doświadczeniach z narkotykami. Wielokrotnie przestrzegał przed ich działaniem.