Nie żyje Keith Flint, frontman The Prodigy. Samobójstwo?

Jak informuje „The Guardian”, w wieku 49 lat zmarł Keith Flint, frontman zespołu The Prodigy. Z nieoficjalnych informacji przekazanych przez członka zespołu, Liama Howletta, wynika, że muzyk mógł popełnić samobójstwo.

Aktualizacja: 04.03.2019 13:54 Publikacja: 04.03.2019 11:43

Nie żyje Keith Flint, frontman The Prodigy. Samobójstwo?

Foto: Wikimedia Commons, Domena Publiczna

Jak podaje „The Guardian”, powołując się na rzecznika policji z Essex, artysta został znaleziony martwy w swoim domu w Dunmow. 

 

„Zostaliśmy wezwani z powodu obaw o stan mężczyzny spod adresu w Brook Hill, North End, chwilę po godzinie 8.10 w poniedziałek” - poinformowała w oświadczeniu policja. „Przybyliśmy na miejsce, gdzie, niestety, 49-letni mężczyzna został uznany za zmarłego. Jego najbliżsi zostali już poinformowani. Śmierć 49-latka nie jest traktowana jako podejrzana” - poinformowali śledczy. 

Niedługo po pojawieniu się w mediach informacji o śmierci Flinta, doniesienia te potwierdzili członkowie zespołu „The Prodigy”. „W najgłębszym szoku i smutku możemy potwierdzić śmierć naszego brata i najlepszego przyjaciela, Keitha Flinta. Prawdziwego pioniera, innowatora i legendy. Zawsze będzie nam go brakować” – napisali muzycy w oświadczeniu opublikowanym na Twitterze. Artyści zaapelowali także, aby szanować prywatność bliskich Flintowi osób.

Na oficjalnym profilu The Prodigy na Instagramie, Keitha Flinta pożegnał także członek zespołu, Liam Howlett. Z nieoficjalnych informacji przekazanych przez niego we wpisie wynika, że wokalista mógł popełnić samobójstwo. „Ta wiadomość jest prawdziwa. Sam nie mogę uwierzyć w to, co mówię, ale nasz brat Keith w weekend odebrał sobie życie. Jestem wstrząśnięty, k******* wściekły, zmieszany i mam złamane serce. Spoczywaj w pokoju, twój brat Liam” – napisał Howlett.

 

The Prodigy powstało w 1990 roku. Stali się sławni za sprawą jednego z pierwszych singli - "Charly", który był wysoko notowany na listach przebojów. Największą popularność zapewniły zespołowi single "Firestarter" oraz "Breathe", w których wokalistą był Keith Flint. 

Jak podaje „The Guardian”, powołując się na rzecznika policji z Essex, artysta został znaleziony martwy w swoim domu w Dunmow. 

„Zostaliśmy wezwani z powodu obaw o stan mężczyzny spod adresu w Brook Hill, North End, chwilę po godzinie 8.10 w poniedziałek” - poinformowała w oświadczeniu policja. „Przybyliśmy na miejsce, gdzie, niestety, 49-letni mężczyzna został uznany za zmarłego. Jego najbliżsi zostali już poinformowani. Śmierć 49-latka nie jest traktowana jako podejrzana” - poinformowali śledczy. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej