Dekomunizacja ulic - co jest symbolem komunizmu

Sądy mają problem z decyzją, co jest symbolem komunizmu. W stolicy może zostać ul. 17 stycznia, a gdzie indziej nie.

Aktualizacja: 22.03.2019 08:55 Publikacja: 22.03.2019 08:15

Dekomunizacja ulic - co jest symbolem komunizmu

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Dekomunizacja ulic wciąż budzi emocje. A w sądach administracyjnych zapadają różne wyroki. Ostatnio Naczelny Sąd Administracyjny zdecydował, że pl. Wilhelma Szewczyka w Katowicach zmieni nazwę na Marii i Lecha Kaczyńskich. Wcześniej jednak przesądził, że nie będzie ul. Lecha Kaczyńskiego w stolicy. Zostaje nazwa: Armii Ludowej.

Brak jasnych reguł

Rozbieżności w orzecznictwie jest więcej. NSA zdecydował np, że ul. 17 Stycznia w Aleksandrowie Łódzkim kojarzy się z komunizmem. W Warszawie taką samą nazwę przywrócił.

Czytaj także: Dekomunizacja: zmiana nazw ulic pochłania pieniądze i czas mieszkańców

NSA przesądził też, że rondo w Bielsku-Białej będzie nosić imię Ryszarda Dziopaka, twórcy sukcesu Fabryki Samochodów Małolitrażowych. Wojewoda śląski uznał zaś, że jest on „nomenklaturowym dyrektorem FSM".

Profesor Marek Chmaj nie ma wątpliwości, skąd takie rozbieżności.

– Duży wpływ na nie ma skład sędziowski w danej sprawie. Dla jednego sędziego dana nazwa jest symbolem komunizmu, a dla drugiego nie – tłumaczy profesor.

Obowiązek dekomunizacji ulic przewiduje ustawa z 1 kwietnia 2016 r. o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy jednostek organizacyjnych, jednostek pomocniczych gminy, budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej oraz pomniki. Weszła w życie 2 września 2016 r. Dała samorządom rok na samodzielną zmianę nazw ulic, które propagują ustroje totalitarne, w tym komunizm.

Nie zmienili sami, zrobił to wojewoda

Gminy dostały również ściągawkę z Instytutu Pamięci Narodowej z nazwiskami i nazwami, które powinny zniknąć z tabliczek ulic. Chodzi m.in. o: Armię Ludową, Karola Świerczewskiego, Ludwika Waryńskiego czy Hannę Sawicką. Termin na zmiany dla samorządów minął 2 września 2017 r. Po jego upływie w grudniu 2018 r. do akcji wkroczyli wojewodowie. Hurtowo zarządzeniami zastępczymi zmienili nazwy ulic.

Wojewoda mazowiecki wydał 103 zarządzenia zastępcze, w tym 50 zmieniających nazwy ulic w Warszawie. Stolica zaskarżyła wszystkie.

– Ustawę dekomunizacyjną oceniam bardzo negatywnie. Uważam, że w wielu miejscach jest niekonstytucyjna. Rażąco ogranicza bowiem samodzielność samorządów – mówi prof. Chmaj. – Poza tym uzależnia przywrócenie dawnej nazwy ulicy od zgody Instytutu Pamięci Narodowej. Nie jest to instytucja samorządowa, a pracują w niej osoby z nadania politycznego – twierdzi profesor.

Po zmianie kłopot ma mieszkaniec

Dekomunizacja to nie tylko zwykłe powieszenie nowej tabliczki na budynkach.

– Mieszkańcom oraz firmom zmienia się przecież adres. Muszą zawiadomić o tym fakcie wszystkie instytucje i organy. Dla firmy oznacza to również zmianę druków, pieczątek etc. A to wszystko kosztuje – mówi Łukasz Bernatowicz, radca prawny.

– Gdy się zaniedba te obowiązki, konsekwencje mogą być poważne. Nie dotrą rachunki, zawiadomienia do sądu czy też wyroki sądowe – tłumaczy Bernatowicz.

W Zabrzu zdekomunizowano dwie ulice.

– Chodziło o ulicę Leona Kruczkowskiego oraz Lucjana Szenwalda. Teraz noszą imiona Żołnierzy Wyklętych – mówi Krzysztof Lewandowski, wiceprezydent Zabrza.

– Najwięcej problemów mieliśmy z ul. Kruczkowskiego, która jest długa. Mieszka przy niej wiele osób. Swoją siedzibę ma tutaj znana firma Elzab handlująca kasami fiskalnymi. Ludziom nie podobała się zmiana adresu – wyjaśnia wiceprezydent Lewandowski.

– Największa awantura dotyczyła pomnika Wincentego Pstrowskiego, przodownika pracy, który stoi w centrum miasta. To bardzo dobra rzeźba. Nikt nie chciał, by zniknęła z miasta. Radni zastosowali więc pewien wybieg: nazwali ją mianowicie pomnikiem Czynu Górniczego i na razie jest spokój – opowiada Krzysztof Lewandowski.

Dekomunizacja ulic wciąż budzi emocje. A w sądach administracyjnych zapadają różne wyroki. Ostatnio Naczelny Sąd Administracyjny zdecydował, że pl. Wilhelma Szewczyka w Katowicach zmieni nazwę na Marii i Lecha Kaczyńskich. Wcześniej jednak przesądził, że nie będzie ul. Lecha Kaczyńskiego w stolicy. Zostaje nazwa: Armii Ludowej.

Brak jasnych reguł

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów