Ponadto NSA powołał się na ustawowy obowiązek transkrypcji zagranicznego aktu stanu cywilnego, gdy obywatel Polski ubiega się o polski dokument tożsamości lub nadanie numeru PESEL. W ocenie NSA odmowa transkrypcji aktu ze względu na porządek publiczny, równoznaczna z odmową wydania dziecku dokumentu potwierdzającego jego tożsamość – obywatelstwo nabyte z mocy prawa – nie jest zgodna z obowiązującymi przepisami prawa.
Rzecznik z satysfakcją przyjął argumentację NSA, opartą na zasadzie pierwszeństwa dobra dziecka i jego ochrony przed dyskryminacją ze względu na cenzus urodzenia i status prawny rodziców. - Z tym większym zaniepokojeniem powziąłem wiadomość, że urzędy stanu cywilnego napotykają problemy z wykonaniem wyżej wskazanego wyroku, a Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji nie poszukuje rozwiązania tych trudności – napisał Adam Bodnar do ministra Joachima Brudzińskiego.
Z informacji medialnych wynika, że chcąc dokonać transkrypcji zagranicznego aktu urodzenia, gdy rodzicami są osoby tej samej płci, urzędnicy borykają się z wątpliwościami natury technicznej, nie wiedząc, jak prawidłowo wypełnić wzór formularza aktu urodzenia. Mówili o tym także uczestnicy spotkania regionalnego w Biłgoraju (patrz relacja niżej).
Problem ten był też przedmiotem interpelacji poselskiej co do zmiany rozporządzenia MSW z 29 stycznia 2015 r. w sprawie wzorów dokumentów wydawanych z zakresu rejestracji stanu cywilnego - tak aby wzór formularza aktu urodzenia umożliwiał transkrypcję zagranicznego aktu urodzenia dziecka pary jednopłciowej. W odpowiedzi na interpelację minister powołał się na Kodeks rodzinny i opiekuńczy, argumentując ze zagadnienie powinno być rozpatrywane szerzej, przez pryzmat przepisów dotyczących pochodzenia dziecka, a nie tylko w aspekcie zmiany formularzy.
- W odniesieniu do tej argumentacji pragnę wyrazić opinię, że zgodnie z omówionym wyżej wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego, kwestia ta powinna być rozpatrywana przede wszystkim przez pryzmat zasady priorytetu dobra dziecka - oświadczył Rzecznik. NSA wskazał, że odmowa transkrypcji wyłącznie ze względu na fakt, że w aktach urodzenia jako rodzice wskazane są dwie osoby tej samej płci, prowadzi do naruszenia praw dziecka, chronionych przez Konstytucję, Konwencję o prawach dziecka oraz Konwencję o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności - w tym prawa do nabycia obywatelstwa, prawa do zachowania tożsamości, nazwiska i stosunków rodzinnych oraz prawa do poszanowania życia rodzinnego.
Zdaniem NSA kluczowy jest fakt, iż odmowa transkrypcji aktu urodzenia prowadzi do uniemożliwienia nadania dziecku numeru PESEL oraz wydania polskiego dowodu tożsamości, których pozbawienie wiąże się z licznymi negatywnymi konsekwencjami. Wskazanie numeru PESEL jest konieczne w przypadku ubiegania się przez rodziców o objęcie dziecka opieką w żłobku lub klubie dziecięcym. Numerem PESEL posługuje się cały system świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Brak dokumentu tożsamości może powodować problemy z ustaleniem legalnej podstawy pobytu w Polsce. W skrajnych przypadkach małoletni może zostać uznany za przebywający w Polsce bez opieki i umieszczony w placówce opiekuńczo-wychowawczej lub w strzeżonym ośrodku. Brak dokumentu tożsamości może zatem prowadzić do naruszenia prawa dziecka do ochrony zdrowia, prawa do nauki, prawa do wolności i bezpieczeństwa osobistego. Po uzyskaniu pełnoletności bez dokumentu potwierdzającego obywatelstwo nie jest natomiast możliwe korzystanie z wielu praw zastrzeżonych w Konstytucji dla polskich obywateli.