W środę Trybunał Konstytucyjny przesądził, że dwa lata na zgłoszenie roszczeń przez właścicieli (lub użytkownika wieczystego) nieruchomości to zdecydowanie za mało. Ustawodawca musi dać więcej czasu.
Chodzi o termin, o którym mówi art. 129 ust. 4 prawa ochrony środowiska. Stosuje się go m.in. do nieruchomości położonych: w sąsiedztwie lotnisk, na obszarach Natura 2000 czy w pobliżu parków krajobrazowych i rezerwatów.
Wniosek rzecznika
Z wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego wystąpił rzecznik praw obywatelskich. Kwestionował konstytucyjność wspomnianego art. 129 ust. 4 prawa ochrony środowiska. Przepis zawiera dwuletni termin na ubieganie się o rekompensatę za ograniczenia w gospodarowaniu nieruchomościami ze względu na ochronę środowiska. Zdaniem RPO jest on zdecydowanie za krótki. Z tego powodu nie zapewnia wszystkim realnej możliwości podniesienia przysługujących im roszczeń, gdyż w wielu przypadkach mogą one wygasnąć, zanim uprawnieni uświadomią sobie w ogóle ich istnienie.
W takim wypadku mogą zostać bez swojej winy pozbawieni możności dochodzenia przysługujących im roszczeń, co ewidentnie jest niezgodne z zasadą zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa. A to jest jednym z wyznaczników zapisanej w art. 2 Konstytucji RP zasady demokratycznego państwa prawa.Trybunał Konstytucyjny przyznał rację RPO.
Zachwianie równowagi
Przepis uznał za niekonstytucyjny z dwóch powodów. Uregulowanie to narusza zasadę proporcjonalności oraz jak najmniejszej uciążliwości dla obywateli.