Grzywna za rażącą bezczynność

Ośmiomiesięcznej zwłoki w rozpoznaniu odwołania samorządowe kolegium odwoławcze nie może usprawiedliwiać brakami kadrowymi.

Publikacja: 19.12.2016 07:12

Grzywna za rażącą bezczynność

Foto: 123RF

500 zł grzywny musi zapłacić prezes Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Opolu za pozostawanie – przez osiem miesięcy – w bezczynności w załatwieniu odwołania Eryka P. od decyzji starosty w sprawie zatrzymania prawa jazdy. Tak wynika z wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego, który zapadł 16 grudnia 2016 r.

Stan sprawy

Eryk P. odwołanie od wydanej przez starostę decyzji wniósł do SKO 10 października 2014 r. 27 grudnia tego samego roku został poinformowany, że jego odwołanie zostanie rozpatrzone do 27 lutego 2015 r. Powodem, który według SKO miał usprawiedliwiać zwłokę, były problemy kadrowe. 2 kwietnia 2015 r. Eryk P. uzyskał telefoniczną informację, że jego sprawa zostanie rozstrzygnięta do końca czerwca 2015 r. Postanowił dłużej nie czekać i 4 maja skierował do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu skargę na bezczynność.

W odpowiedzi SKO wniosło o oddalenie skargi. Wskazało, że w sprawie nie było bezczynne, że informowało stronę o wyznaczeniu nowego terminu rozpoznania sprawy, że sprawa została w tym terminie – czyli 27 lutego 2015 r. – rozstrzygnięta na posiedzeniu niejawnym oraz, że decyzja, wraz z uzasadnieniem została Erykowi P. wysłana 3 czerwca 2015 r. (doręczona 8 czerwca), czyli jeszcze przed terminem, o którym strona była telefonicznie informowana.

WSA w Opolu uznał jednak, że argumenty SKO nie zasługują na uwzględnienie. W wyroku z 27 października 2015 r. stwierdził, że bezczynność SKO miała charakter rażący, i wymierzył prezesowi SKO w Opolu grzywnę w wysokości 500 zł (sygn. II SAB/Op 41/15).

Kasacja oddalona

SKO wniosło skargę kasacyjną do NSA. Argumentowało, że zgodnie z przepisami ustawy o samorządowych kolegiach odwoławczych sprawa została rozstrzygnięta w terminie, bo 27 lutego 2015 r. zapadła decyzja, która następnie została wpisana do protokołu posiedzenia. Natomiast do czerwca 2015 r. trwało sporządzanie uzasadnienia, co trwało tak długo ze względu na braki kadrowe.

NSA uznał jednak, że kasacja SKO nie zasługuje na uwzględnienie, a wyrok WSA w Opolu odpowiada prawu.

– Decyzją nie jest, tak jak dowodzi SKO, zapis w protokole z posiedzenia składu orzekającego – uzasadniała Aleksandra Łaskarzewska, sędzia NSA. – Mówi o tym art. 107 kodeksu postępowania administracyjnego (k.p.a.), który wymienia wszystkie niezbędne elementy składowe decyzji. Zatem dopiero w momencie sporządzenia decyzji wraz z uzasadnieniem i jej doręczenia stronie można mówić o załatwieniu sprawy administracyjnej – argumentowała sędzia.

NSA potwierdził też, że SKO nie miało podstaw do wyznaczenia dodatkowego terminu załatwienia sprawy.

– Trudności organizacyjne nie stanowią usprawiedliwionej przeszkody do tak znaczącego naruszenia zasady szybkości postępowania administracyjnego wynikającej z art. 12 k.p.a. i rozwiniętej w art. 35 k.p.a. – uzasadniała sędzia Aleksandra Łaskarzewska.

sygnatura akt: I OSK 149/16

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: m.cyrankiewicz@rp.pl

Opinia

Mariusz Filipek, partner zarządzający w kancelarii Filipek & Kamiński sp. kom.

Przewlekłość w prowadzeniu sprawy wystąpi wówczas, gdy organ nie załatwia jej w terminie, a podejmowane przez organ czynności mają np. charakter czynności pozornych, nieistotnych dla merytorycznego załatwienia sprawy. Każda przewlekłość postępowania jest naruszeniem prawa, jednak nie każde postępowanie prowadzone w sposób przewlekły jest przewlekłością, w której mamy do czynienia z rażącym naruszeniem prawa. Będzie nim stan, w którym bez potrzeby odwoływania się do szczegółowej oceny okoliczności można stwierdzić, że prawo naruszono w sposób oczywisty. Całkowita bierność organu z pewnością będzie wyczerpywać znamiona rażącego naruszenia prawa, co jednak nie oznacza, że podejmowanie jakichkolwiek czynności tę kwalifikowaną postać naruszenia prawa musi wyłączać.

500 zł grzywny musi zapłacić prezes Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Opolu za pozostawanie – przez osiem miesięcy – w bezczynności w załatwieniu odwołania Eryka P. od decyzji starosty w sprawie zatrzymania prawa jazdy. Tak wynika z wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego, który zapadł 16 grudnia 2016 r.

Stan sprawy

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona