Gminom trudno wydać prawidłową decyzję dotyczącą świadczenia pielęgnacyjnego, czyli wsparcia dla osób, które zrezygnowały z pracy, by zająć się niepełnosprawnym członkiem rodziny. Ustawa o świadczeniach rodzinnych wymaga pilnych zmian.
Po pierwsze, cały czas przepisów nie dostosowano do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2014 r. Zdaniem TK zróżnicowanie uzależnione od wieku powstania niepełnosprawności jest niezgodne z art. 32 ustawy zasadniczej, czyli z zasadą równości wobec prawa.
Opiekun osoby, której niepełnosprawność powstała w wieku dorosłym, otrzymuje obecnie 620 zł. A nie może podejmować żadnej pracy. Przyznanie świadczenia może być też uzależnione od kryterium dochodowego, czyli opiekun może nie dostać i tego skromnego wsparcia. Opiekun niepełnosprawnego dziecka otrzymuje zaś świadczenie pielęgnacyjne, które obecnie wynosi 1583 zł miesięcznie. Kwota ta podlega corocznej waloryzacji o procentowy wzrost minimalnego wynagrodzenia za pracę.
Czytaj także: Wzrósł zasiłek pielęgnacyjny, a co ze świadczeniem pielęgnacyjnym?
Opiekunowie się odwołują
Sopot i kilka innych gmin przyznaje świadczenia wszystkim opiekunom osób niepełnosprawnych bez względu na wiek powstania niepełnosprawności. O zwrot części środków od Sopotu (846,3 tys. zł) upomniał się jednak wojewoda pomorski. Decyzja wojewody została uchylona przez ministra finansów i przekazana do ponownego rozpatrzenia, ale nie ze względów merytorycznych, lecz proceduralnych. Gminy, które wydają decyzje zgodne z literalnym brzmieniem ustawy, muszą przygotować się z kolei na to, że zostanie ona uchylona.