Costa miał skrytykować mechanizm w czasie spotkania Rady Europejskiej, mimo że publicznie prezentował inne stanowisko.
Za zamkniętymi drzwiami, na posiedzeniu Rady Europejskiej, premier Portugalii miał popierać stanowisko Polski i Węgier - pisze "Publico".
Sprzeciw Portugalii miał trafić do niejawnego protokołu z posiedzenia - twierdzi portugalski dziennik.
W styczniu Portugalia obejmie przewodnictwo w UE, zastępując w tej roli Niemcy i będzie odpowiedzialna za dalsze negocjacje z Polską i Węgrami, jeśli w grudniu nie dojdzie do porozumienia w sprawie budżetu UE i funduszu odbudowy.
Informacje "Publico" potwierdził w rozmowie z dziennikiem były szef MSZ Polski, Witold Waszczykowski. Europoseł PiS mówił, że "Portugalia zawsze grała po stronie Polski w tej ideologicznej wojnie".
Jako sojuszników Polski w sporze o powiązanie wypłaty funduszy z kryterium praworządności, Waszczykowski wskazał też państwa Grupy Wyszehradzkiej (Polska, Węgry, Czechy i Słowacja) oraz Słowenię i Łotwę.