Sąd: 20 tys. za upadek przy wysiadaniu z pociągu

Podróżni wsiadając do środka transportu, działają w zaufaniu, że skoro został on dopuszczony do ruchu, to jest sprawny technicznie pod każdym względem – stwierdził w wyroku Sąd Okręgowy w Olsztynie.

Aktualizacja: 02.11.2018 12:38 Publikacja: 02.11.2018 12:29

Sąd: 20 tys. za upadek przy wysiadaniu z pociągu

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik

Sąd w Olsztynie zajmował się niedawną sprawą nieszczęśliwego wypadku do jakiego doszło na jednym z miejscowych dworców kolejowych w sierpniu 2016 roku. Kiedy Mariusz F. wysiadał z wagonu nie wysunął się trzeci stopień przy wyjściu z pociągu. Nie spodziewając się tego mężczyzna upadł całym ciężarem ciała na zgięte łokcie i kolano.

W wyniku upadku u poszkodowanego doszło do urazu ścięgna i mięśnia czworogłowego uda, a także zerwania ścięgna czworogłowego lewego. Mężczyzna musiał przejść operację, a później odbył kilkufazową rehabilitację.

Poszkodowany wystąpił na drogę sądową, domagając się od firmy ubezpieczeniowej, gdzie polisę miał przewoźnik 20 tys. zł.

Ubezpieczyciel przekonywał, że dotychczas wypłacone zadośćuczynienie w postępowaniu likwidacyjnym odpowiada wysokości doznanej przez niego krzywdy. Zdaniem firmy Mariusz F. nie wykazał krzywdy w większym rozmiarze. Zarzucił też przyczynienie się do powstania szkody z uwagi na nie zachowanie szczególnej ostrożności, odpowiadającej zachowaniu rozsądnej osoby w takiej sytuacji.

Sąd Rejonowy uznał, iż w opisywanej sprawie nie sposób jest przyjąć przyczynienia się powoda do powstania uszczerbku na jego zdrowiu w rozumieniu art. 362 Kodeksu cywilnego. Ubezpieczyciel nie wskazał bowiem żadnego konkretnego zachowania się powoda, które byłoby przyczyna powstania bądź też zwiększyło skutki wypadku dla jego zdrowia.

Sąd podkreślił, że to ubezpieczony przewoźnik, stosownie do treści art.435 § 1 k.c., ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną innym osobom w związku z prowadzonym przez niego przedsiębiorstwem na zasadzie ryzyka, a więc powód musiałby wykazać dla przyjęcia przyczynienia poszkodowanego zawinione jego zachowanie, które wprost doprowadziło do takich skutków i zaistnienia przedmiotowego wypadku, czego nie wykazał.

Jak podkreślono, Mariusz F. w żaden sposób nie mógł przewidzieć, że nie wysunie się ostatni stopień w wagonie, który jest zresztą z góry przy wysiadaniu niewidoczny. Nie mógł więc w żaden sposób tego wypadku i jego skutków uniknąć, tym bardziej, że zdarzenie takie ma miejsce niezwykle rzadko. – Nie można więc oczekiwać od zdroworozsądkowo myślącej osoby zachowania uwzględniającego przewidywanie tego typu zdarzeń, a tym samym przyjąć przyczynienia się powoda do powstania szkody na jego osobie – zaznaczył sąd.

Na takim samym stanowisku stanął Sąd Okręgowy (sygn. akt IX Ca 503/18). - Trudno przyjąć, że każdy podróżny wysiadający z pociągu, ma przypuszczać, że mechanizm schodów jest niesprawny. Podróżni wsiadając do środka transportu, działają w zaufaniu, że skoro został on dopuszczony do ruchu, to jest sprawny technicznie pod każdym względem. Nie sposób wymagać od nich zachowania szczególnej ostrożności, polegającej na każdorazowym sprawdzeniu, podczas wysiadania z pociągu. czy wysunął się dodatkowy ruchomy schodek, który znajduje się pod zamontowanymi na stałe stopniami – wyjaśnił SO.

W uzasadnieniu przyznano, że takie awarie się zdarzają, i poszkodowanemu można by zarzucić brak należytej ostrożności, ale w sytuacji gdyby przykładowo w pociągu była informacja o możliwości awarii schodów, a pasażer zdecydował się na zejście bez uprzedniego sprawdzenia czy schodek się wysunął.

Sąd w Olsztynie zajmował się niedawną sprawą nieszczęśliwego wypadku do jakiego doszło na jednym z miejscowych dworców kolejowych w sierpniu 2016 roku. Kiedy Mariusz F. wysiadał z wagonu nie wysunął się trzeci stopień przy wyjściu z pociągu. Nie spodziewając się tego mężczyzna upadł całym ciężarem ciała na zgięte łokcie i kolano.

W wyniku upadku u poszkodowanego doszło do urazu ścięgna i mięśnia czworogłowego uda, a także zerwania ścięgna czworogłowego lewego. Mężczyzna musiał przejść operację, a później odbył kilkufazową rehabilitację.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona