Korytarz pod zatoką przybliży Chiny do Europy

To ma być najkrótsza droga transportowa pomiędzy Europą i Chinami. Korytarz Arktyczny ma połączyć tunelem Helsinki z Tallinem.

Aktualizacja: 01.03.2018 13:46 Publikacja: 01.03.2018 13:24

Tunel pod Zatoką Fińską ma połączyć Helsinki z Tallinem

Tunel pod Zatoką Fińską ma połączyć Helsinki z Tallinem

Foto: Bloomberg

Ten projekt ma powstać w ramach gigantycznego planu Belt&Road i zapaliły się do tego rządy Norwegii i Finlandii. Pomysł jest taki, żeby statki z Chin przypływały do portów położonych na północy Norwegii, np. do Kirkens, a nie płynęły szlakami południowymi przez Kanał Sueski. Tam też odbierałyby ładunki przewiezione lądem przez Norwegię, Finlandię, Estonię, Łotwę a dzięki Via Baltica także przez Litwę i Polskę. Wyliczono, że takie poprowadzenie transportu mogło by skrócić nawet o połowę czas przewożenia towarów z Chin do Europy.

Jak na razie brakuje dwóch elementów tej układanki: 500 km szyn dla kolei łączącej Norwegię i Finlandię oraz tunelu z Helsinek do Tallina. Koszty takiej inwestycji dotychczas uznawane były za zbyt wysokie i plany uruchomienia takiej inwestycji zostały odłożone na półkę.

- W najbliższym czasie przygotujemy projekt tej inwestycji - powiedział „EUobserver" Risto Murto, dyrektor generalny w Dziale Projektów fińskiego Ministerstwa Transportu i Komunikacji. - Jeśli spojrzymy na potencjalne nowe korytarze transportowe pomiędzy Chinami i Europą, to dokładnie widać, że Finlandia jest położona dokładnie w połowie drogi. Już nie jesteśmy omijaną przez transport wyspą, bo spojrzeliśmy na nasze usytuowanie z zupełnie innej strony - mówi Risto Murto.

Finowie już wcześniej udowodnili, że potrafią wykorzystywać swoje geograficzne położenie i narodowy przewoźnik - Finnair stworzył siatkę lotów przesiadkowych. Lotnisko w Helsinkach dzieli od Pekinu tylko 7,5 godziny lotu, bo samoloty pokonują ten dystans lecąc najkrótszą „biegunową" trasą. A liczba pasażerów przesiadających się w Helsinkach z rejsów europejskich na połączenia w Chinach rośnie w tempie 16-20 proc. rocznie.

Planowane jest również poprowadzenie szerokopasmowego kabla z Azji do Finlandii. co usprawni komunikację. Przy tym projekcie Finowie już pracują z Chińczykami. Ze strony fińskiej zaangażowana jest firma Cinia, w której państwo ma 77,5 proc.

W przypadku 80-kilometrowego tunelu łączącego Helsinki z Tallinem, rządy fiński i estoński już zaprezentowały projekt budowy najdłuższej drogi pod Bałtykiem. Dzisiaj promami ten dystans pokonuje 20 tys. osób dziennie. Ale koszt budowy jest ogromny i sięga 15 mld euro.

Peter Vesterbecka, fiński biznesmen, który wymyślił Angry Birds został w tej chwili wydelegowany do Chin w poszukiwaniu funduszy na tę inwestycję. - Nie sądzę, żebyśmy potrzebowali do tego unijnych pieniędzy. I nie ma co czekać, aby się zebrała reszta Europy do wspólnego działania. Chcemy otworzyć tunel w grudniu 2024 roku - powiedział Vesterbacka. Jego zdaniem cały projekt, który przewiduje także zbudowanie sztucznej wyspy w Zatoce Fińskiej zachęci inwestorów. W Chinach rozmawia przede wszystkim z firmami, które już biorą udział w inicjatywie Pasa i Szlaku. - Projekty inwestycyjne w Kazachstanie, właśnie w ramach Pasa i Szlaku, sięgnęły już wartości 50 mld dolarów - mówił Vesterbecka.

Budowa tego tunelu była planowana już od dawna, a Finlandia ma znakomite stosunki z Chinami. Prezydent ChRL, Xi Jingping chętnie zatrzymuje się w Helsinkach podczas swoich podróży do USA, a ostatnio samolotem z Pekinu przyleciały dwie pandy jako atrakcja dla helsińskiego zoo. To oznacza, że kontakty między tymi krajami weszły na wysoki poziom.

Podobno najtrudniej będzie sfinansować linię kolejową, a jej budowa ma ruszyć dopiero w 2030 roku. Dla Finów, którzy są potężnym eksporterem stali, papieru, złota, litu, uranu, wanadu, kobaltu, cynku, niklu i innych surowców byłaby ona wielką szansą na przyspieszenie rozwoju gospodarki.

Ten projekt ma powstać w ramach gigantycznego planu Belt&Road i zapaliły się do tego rządy Norwegii i Finlandii. Pomysł jest taki, żeby statki z Chin przypływały do portów położonych na północy Norwegii, np. do Kirkens, a nie płynęły szlakami południowymi przez Kanał Sueski. Tam też odbierałyby ładunki przewiezione lądem przez Norwegię, Finlandię, Estonię, Łotwę a dzięki Via Baltica także przez Litwę i Polskę. Wyliczono, że takie poprowadzenie transportu mogło by skrócić nawet o połowę czas przewożenia towarów z Chin do Europy.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
100 zł za 8 dni jazdy pociągami. Koleje Śląskie kuszą na majówkę. A inni?
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Transport
Singapurskie Changi nie jest już najlepszym lotniskiem na świecie
Transport
Polowanie na rosyjskie samoloty. Pomagają systemy śledzenia lotów
Transport
Andrzej Ilków, prezes PPL: Nie zapominamy o Lotnisku Chopina. Straciliśmy kilka lat
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Transport
Maciej Lasek: Nie wygaszamy projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego