Finał na rzymskich kortach był najlepszy z możliwych: nr 1 i nr 2 światowego rankingu, grali ze sobą już 54. raz (to rekord zawodowego tenisa), obaj wchodzili na kort centralny Foro Italico z dorobkiem 33 zwycięstw w turniejach cyklu ATP Masters 1000 (też rekord). Nadal wygrał 6:0, 4:6, 6:1.
Rzym wskazał kandydatów do finału w Paryżu? Chyba tak, choć każdy wie, że młodzież może sprawić niespodziankę, a Rogera Federera też trudno skreślić, choć w stolicy Włoch wycofał się w ćwierćfinale.
Rywalizacja kobiet na kortach Foro Italico zakończyła się sukcesem Karoliny Pliskovej (finał 6:3, 6:4 z Johanną Kontą). Pliskova od poniedziałku będzie rakietą nr 2 na świecie, wyprzedziła Simonę Halep. Liderką pozostaje Naomi Osaka, która w Rzymie wycofała się w ćwierćfinale z powodu tajemniczej kontuzji prawego kciuka. Ten uraz może przeszkodzić Japonce w starcie w Paryżu. Podobne wątpliwości dotyczą także Sereny Williams (Amerykanka zgłosiła w Rzymie kontuzję lewego kolana).
Polski tenis reprezentowali w Rzymie Alicja Rosolska i Łukasz Kubot w deblach. Polka z Zhaoxuan Yang odpadła w drugiej rundzie, Polak z Marcelo Melo dopiero w półfinale – jest postęp w porównaniu z ćwierćfinałami w Monte Carlo, Barcelonie i Madrycie.
W tygodniu poprzedzającym Wielki Szlem w Paryżu Kubot nie startuje, Iga Świątek również trenuje, Hubert Hurkacz zagra w Lyonie (jest rozstawiony z nr 8, pierwszy rywal to Pablo Cuevas, Polak zgłosił się też do debla ze Steve'em Johnsonem), Rosolska i Linette walczyć będą w Strasburgu. Kamil Majchrzak, Magdalena Fręch oraz, być może, Katarzyna Kawa pojawią się w paryskich eliminacjach.
