Masłowska w deszczu nagród

Dawno nie widziałem tak świetnej inscenizacji "Hamleta", jaką zaprezentował ze studentami łódzkiej PWSFTviT Waldemar Zawodziński w spektaklu "Hamlet x 4".

Publikacja: 29.11.2020 22:45

Masłowska w deszczu nagród

Foto: Aleksandra Pawłowska

To nie tylko gotowe przedstawienie, które może wejść do repertuaru zawodowego teatru, ale też idealny spektakl dyplomowy, odsłaniający skalę możliwości grających w nim aktorów. Co więcej, reżyser zrobił też drugą wersję przedstawienia, gdzie prezentuje tych aktorów w innych postaciach.

Ten spektakl to manifestacja młodości, wolności, niezgody na skorumpowany świat politykierów. "Hamlet x 4" Zawodzińskiego, choć powstał przed wieloma miesiącami bardzo silnie wpisuje się w rytm dzisiejszych manifestacji ulicznych, kipi od namiętności. Zawodziński jako scenograf ograniczył się do kilku umownych rekwizytów. Poszczególne sceny rozdziela zespołowa gra na metalowych bębnach zrobionych z wielkich metalowych beczek olejowych. Kostium jest jak najbardziej współczesny. Znakomita Ofelia jest współczesną dziewczyną z dredami.

Hamlet w zależności od interpretatora jest nadwrażliwcem, buntownikiem, człowiekiem wyzwolonym z płciowych ograniczeń, rozedrganą naturą, która próbuje znaleźć jakiś sens w szaleństwie świata. Łączy ich jedno, zawsze są po tej "jasnej stronie mocy" i w obronie najwyższych wartości są w stanie oddać życie.

Nie czas tu na szczegółową analizę spektaklu, ta pojawi się w oddzielnej recenzji. Warto jednak dodać, że stworzoną przez Zawodzińskiego szansę zaprezentowania swoich możliwości łódzcy studenci wykorzystali w stu procentach i teraz trzeba im życzyć, aby trafili na teatry i reżyserów, który docenią ich talent i wrażliwość. Podobnie zresztą jak pozostałym studentom zakończonego w niedzielę 38 Festiwalu Szkół Teatralnych.

Wśród prezentowanych on line spektakli miałem trzech faworytów warszawskie "Ustawienia ze świętymi, czyli rozmowy obrazów" Agaty Dudy Gracz, krakowskich "Innych ludzi" Masłowskiej w reżyserii Pawła Miśkiewicza oraz wspomnianego poczwórnego "Hamleta" Waldemara Zawodzińskiego przygotowanego przez gospodarzy.

Jury, któremu przewodniczył słynny bas baryton Tomasz Konieczny grand Prix (15 tys zł) przyznało spektaklowi Pawła Miśkiewicza "Inni ludzie". Spektakl Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie otrzymał też deszcz nagród aktorskich. A po kilka "kropelek" aktorzy pozostałych realizacji w tym 3 wyróżnienia aktorskie warszawska AT za "Ustawienia ze świętymi...", "Hamlet x 4" otrzymał kilka nagród i wyróżnień w tym Nagrodę im. Jana Machulskiego. Jej laureat Jan Butruk (Hamlet i Poloniusz) zainkasował czek w wysokości 100 dolarów.

To nie tylko gotowe przedstawienie, które może wejść do repertuaru zawodowego teatru, ale też idealny spektakl dyplomowy, odsłaniający skalę możliwości grających w nim aktorów. Co więcej, reżyser zrobił też drugą wersję przedstawienia, gdzie prezentuje tych aktorów w innych postaciach.

Ten spektakl to manifestacja młodości, wolności, niezgody na skorumpowany świat politykierów. "Hamlet x 4" Zawodzińskiego, choć powstał przed wieloma miesiącami bardzo silnie wpisuje się w rytm dzisiejszych manifestacji ulicznych, kipi od namiętności. Zawodziński jako scenograf ograniczył się do kilku umownych rekwizytów. Poszczególne sceny rozdziela zespołowa gra na metalowych bębnach zrobionych z wielkich metalowych beczek olejowych. Kostium jest jak najbardziej współczesny. Znakomita Ofelia jest współczesną dziewczyną z dredami.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Teatr
Łódzki festiwal nagradza i rozpoczyna serię prestiżowych festiwali teatralnych
Teatr
Siedmioro chętnych na fotel dyrektorski po Monice Strzępce
Teatr
Premiera spektaklu "Wypiór", czyli Mickiewicz-wampir grasuje po Warszawie
Teatr
„Równi i równiejsi” wracają. „Folwark zwierzęcy” Orwella reżyseruje Jan Klata
Teatr
„Elisabeth Costello” w Nowym Teatrze. Andrzej Chyra gra diabła i małpę