Vis-a-vis Dworca Centralnego w Warszawie za rok zostaną oddane do użytku trzy wieże Varso Place, w tym Varso Tower. To 310-metrowy, najwyższy wieżowiec w Unii Europejskiej, zaprojektowany przez pracownię sir Normana Fostera. Właśnie tam Janusz Kapusta – artysta plastyk, zdobywca wielu międzynarodowych nagród, od kilkunastu lat związany z „Rzeczpospolitą" (cotygodniowe rysunki w „Plusie Minusie"), odkrywca jedenastościennej bryły geometrycznej K-dron – opowie w czwartek o dorobku i najnowszej pracy.
Złoty podział
– Cambridge Innovation Center zainteresowało się mną jako twórcą nowego kształtu, czyli K-dronu – mówi „Janusz Kapusta. – Wszystko zaczęło się od tego, że polski przedstawiciel Cambridge w bostońskim sklepie MIT (Massachusetts Institute Of Technology) kupił grę K-dronową. Zaczęliśmy rozmawiać o współpracy, a zbiegło się to z faktem, że w 500. rocznicę śmierci Leonarda da Vinci, w hołdzie dla niego, na zaproszenie dyrektora Muzeum Narodowego Jerzego Miziołka przygotowuję tam premierową instalację. Stanęło na tym, żeby połączyć K-dron z człowiekiem witruwiańskim Leonarda. Ponieważ Cambridge specjalizuje się w innowacjach, a da Vinci to jeden z największych innowatorów w historii, pierwsze spotkanie organizowane przez amerykański instytut w Warszawie i zapowiadające jego działalność odbędzie się z moim udziałem. Połączę Leonarda da Vinci, Muzeum Narodowe, Cambridge i K-dron!
Janusz Kapusta podkreśla, że odpowiada mu charakter miejsca, które powstaje.
– To ma być coś w rodzaju „centrum myśli i sensu", a dyplom, który zrobiłem w 1977 r. na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej, zatytułowany był „Miejskie centrum spotkań". Można mówić o niesamowitym podobieństwie, o tym, że świat powrócił do mnie z pomysłem, który miałem przed dekadami.
Na czwartkowy pokaz złoży się prezentacja K-dronu w postaci filmowo-zdjęciowej i na planszach, przybliżająca jego historię. Będzie też można zobaczyć model instalacji łączącej K-dron i człowieka witruwiańskiego