Aktualizacja: 28.07.2015 07:42 Publikacja: 27.07.2015 22:00
Foto: materiały prasowe
Rz: Czy nie ma pani wrażenia, że to Stanom Zjednoczonym bardziej się spieszy do umowy o wolnym handlu z Unią Europejską niż Brukseli?
Nas czas goni bardziej. Barack Obama ma już tylko półtora roku, aby zakończyć wszystkie procedury, a części składowych porozumienia o transatlantyckim partnerstwie w dziedzinie handlu i inwestycji – TTIP jest mnóstwo. Trzeba chociażby zrobić setki tysięcy stron tłumaczeń, co spokojnie zajmie przynajmniej pół roku. Głosowanie w USA nie powinno się odbyć zbyt blisko terminu wyborów, bo wtedy nagle cała umowa stanie się polityczna, a tak przecież nie jest. Na razie prezydent Obama podpisał ustawę o promocji handlu, co powinno ułatwić zadanie naszym negocjatorom, bo daje im większe uprawnienia, zwłaszcza tym, którzy TTIP negocjują.
Polska stoi na rozdrożu: z jednej strony hamuje unijne cele klimatyczne, z drugiej traci szansę, by stać się lid...
Polska próbuje nie tylko dostosować krajowe przepisy do wymogów unijnych, ale wręcz dokonać kodyfikacji prawa cy...
Bez międzypartyjnego konsensu politycznego, obejmującego rozpisany na 2-3 kadencje plan redukcji wydatków i podw...
Nie ma wątpliwości, że w ciągu najbliższych lat dług publiczny Polski przekroczy dozwolony poziom 60 procent PKB.
W ubiegłym roku byliśmy jeszcze na końcówce „hype’u”: media, biznes, eksperci i futurolodzy byli pewni, że jeste...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas