Jeszcze kilka miesięcy temu Nermin K. chciała zostać nauczycielką. Studiowała w Kolonii hispanistykę i historię. Mieszkała z rodzicami w niewielkim Moenchengladbach w Nadrenii Północnej-Westfalii. Nie wiadomo, dlaczego Nermin dołączyła do bojowników tzw. Państwa Islamskiego (PI). Jeden z jej przyjaciół Abdul Kareem Hochhausen, który podobnie jak Nermin angażuje się w Uniwersyteckim Stowarzyszeniu Islamskim, opisuje ją jako miłą i nieco zamkniętą w sobie osobę. – Kiedy dowiedzieliśmy się, że Nermin najprawdopodobniej wyjechała do Syrii, byliśmy zszokowani, a jednocześnie zmartwieni – mówi Abdul Kareem Hochhausen. – Nie oczekiwaliśmy tego od osoby takiej jak Nermin – dodaje.
Ich szok był jeszcze większy, kiedy dowiedzieli się, że Nermin wyszła za mąż. Rodzina dziewczyny poinformowała ich o ślubie z Mohammedem Mahmoudem. Pochodzący z Austrii Mahmoud jest jednym z najbardziej znanych dżihadystów i twórcą (w międzyczasie zakazanego) stowarzyszenia salafitów Milatuh Ibrahim w niemieckim Solingen. W Internecie widniało m.in. zdjęcie, na którym pozował z bronią obok zwłok żołnierza z odciętą głową.
Bohater z bronią w ręku
Dla Claudii Dantschke z poradni Hayat, pomagającej rodzinom, których bliscy wyjechali do Syrii lub Iraku, losy Nermin to nie odosobniony przypadek. – Nastolatki są zafascynowane takimi inscenizowanymi wizerunkami męskości – mówi Dantschke. – Dla nich ci mężczyźni to prawdziwi bohaterowie, nad wyraz odważni – dodaje. Wyjaśnia, że bojownicy PI prezentują się w pasach z materiałami wybuchowymi i bronią. – Są czymś w rodzaju nowych idoli.
Tymczasem sytuacja życiowa takich nastolatek jak Nermin jest bardzo różna. - Często mają konflikty w swoim otoczeniu, nierzadko z rodzicami – wyjaśnia Marwan Abou-Taam z Krajowego Urzędu Kryminalnego Nadrenii-Palatynatu. Ostatecznie dziewczęta same szukają sposoby na zmianę swojej własnej sytuacji życiowej i mają nadzieję, że u boku takiego bojownika staną się także sławne.
Aktywistki Państwa Islamskiego
Marzenia młodych Niemek wykorzystuje siatka werbująca nastolatki do wyjazdu na teren okupowany przez PI w Syrii i Iraku. Siatka ta działa celowo i systematycznie, agitując w Niemczech w większym stopniu niż do tej pory przypuszczano. Nowe szczegóły ujawnili dziennikarze śledczy niemieckich rozgłośni WDR i NDR oraz dziennika „Sueddeutsche Zeitung". Siatka nawiązuje kontakt z młodymi kobietami przez media społecznościowe i służącą do wymiany wiadomości aplikację Whatsapp, zna ich sytuację rodzinną, warunki życia. Niemieckim urzędom bezpieczeństwa znanych jest co najmniej 12 kobiet, które aktywnie werbują dziewczyny do wyjazdu do Syrii i Iraku. Jak podał Krajowy Urząd Kryminalny Nadrenii-Palatynatu, to tylko niewielki odsetek, w rzeczywistości liczba ta jest o wiele wyższa. Już ponad 100 młodych kobiet wyjechało z Niemiec, by przyłączyć się do PI.