- Cała moja praca w organach wywiadu ZSRR była związana nie tylko ze Służbą Wywiadu Zagranicznego, ale i nielegalnym wywiadem. Wiem, co to za ludzie - powiedział prezydent Rosji Władimir Putin wywiadzie dla rządowej stacji "Rossija" z okazji obchodzonej w Rosji 95. rocznicy utworzenia tej służby.

Putin pochwalił działalność rosyjskich "nielegałów" (agentów Kremla, pracujących za granicą pod przybraną tożsamością).

- NIe każdy może zrezygnować ze swojego dotychczasowego życia, ze swoich bliskich i swojej rodziny, wyjechać za granicę na długie lata, poświęcić swoje życie służbie ojczyźnie . Mogą to jedynie wybrani - powiedział rosyjski przywódca.

Zwrócił się też do funkcjonariuszy rosyjskiego nielegalnego wywiadu. - To wyjątkowi ludzie. Życzę im szczęścia i powodzenia. Jestem przekonany, że usłyszą moje słowa.

W latach 1975-1990 Władimir Putin był funkcjonariuszem Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego ZSRR. Służył m.in. na terytorium NRD, oficjalnie był dyplomatą.