Alrosa: diamentowe akcje po dolarze

Zamknięto książkę zamówień na akcje diamentowego koncernu z Rosji. Wystawione na sprzedaż 10,9 proc. akcji znalazły nabywców w dwa dni.

Aktualizacja: 10.07.2016 21:51 Publikacja: 10.07.2016 20:08

Alrosa: diamentowe akcje po dolarze

Foto: spółka

Po ile inwestorzy kupili diamentowe akcje koncernu Alrosa, będzie wiadomo w poniedziałek. W niedzielę przedstawiciel organizatorów SPO koncernu podał jedynie agencji Nowosti, że kto deklarował cenę poniżej 65 rubli (równowartość 1,02 dolara), ten papierów nie kupi. Na sprzedaż zostało wystawionych 10,9 proc. firmy; wyłożona w środę książka zamówień była pełna w piątek. Akcje chcą kupić zarówno Rosjanie jak i cudzoziemcy. Pieniądze ze sprzedaży trafią do dziurawego rosyjskiego budżetu.

Głównym udziałowcem Alrosa jest rosyjski skarb państwa (43,93 proc.) i Republika Sacha (Jakucja) - 25 proc. plus akcja. W obrocie publicznym jest 23,07 proc..Na czele rady nadzorczej stoi Anton Siłuanow minister finansów Rosji.

- Chcemy sprzedać 10,9 proc. z państwowego pakietu, co pozwoli nam zachować kontrolę nad spółką - mówił Siłuanow w lutym.

W 2015 r grupa Alrosa (25 tys. pracowników, 25 proc. udziałów w światowym rynku diamentów) wydobyła 38,3 mln karatów kamieni a na ten rok w planach jest 37 mln karatów. Alrosa ma w Jakucji i obwodzie archangielskim 11 lejowych złóż diamentów skupionych i 16 odkrywek piaskowych.

Jakuckie diamenty wydobywane są niespotykanym na świecie sposobem. Są to tzw. trubki (trąbki) - gigantyczne leje odkrywkowe, w których z głębokości nawet pół kilometra, ciężarówki wywożą rudę. Długość spiralnego zjazdu na dno to 5-10 km. Nad lejami panują wyjątkowe warunki atmosferyczne; obowiązuje m.in. zakaz lotów helikopterami, bo otwór potrafi maszynę zassać.

Do tego dochodzą warunki atmosferyczne. Jakucja to najzimniejsza część Syberii - zimy ponad 50 st mrozu, krótkie upalne lata. Wszystko to daje diamenty o niespotykanym w innych regionach zimnym świetle.

Po ile inwestorzy kupili diamentowe akcje koncernu Alrosa, będzie wiadomo w poniedziałek. W niedzielę przedstawiciel organizatorów SPO koncernu podał jedynie agencji Nowosti, że kto deklarował cenę poniżej 65 rubli (równowartość 1,02 dolara), ten papierów nie kupi. Na sprzedaż zostało wystawionych 10,9 proc. firmy; wyłożona w środę książka zamówień była pełna w piątek. Akcje chcą kupić zarówno Rosjanie jak i cudzoziemcy. Pieniądze ze sprzedaży trafią do dziurawego rosyjskiego budżetu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Skarbówka ściągnęła z TVN wysoką karę KRRiT za reporaż o Karolu Wojtyle
Biznes
Sieci 5G w Polsce zrównały zasięg
Biznes
System kaucyjny zbudują sprytni, a nie duzi, gracze
Biznes
Praktycznie o przyszłości otwartego oprogramowania. Konferencja Open Source Day 2024 już 18 kwietnia
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Biznes
Są unijne kary za łamanie sankcji wobec Rosji. Więzienie i ogromne grzywny