Reklama
Rozwiń
Reklama

Szampan, czyli co pić od samego rana

Trunek, który łączy benedyktyńskiego mnicha z Jamesem Bondem.

Aktualizacja: 31.12.2015 14:01 Publikacja: 30.12.2015 19:39

Ktoś policzył, że otwierając butelkę szampana, uwalniamy 49 milionów złocistych bąbelków

Ktoś policzył, że otwierając butelkę szampana, uwalniamy 49 milionów złocistych bąbelków

Foto: 123RF

Dziś dzień szampana. Bo chyba każdy kojarzy noworoczny toast ze złocistym płynem musującym tysiącem radosnych bąbelków.

Legenda głosi, że zawdzięczamy go benedyktyńskiemu mnichowi. Jednak wbrew obiegowej opinii Dom Pierre Pérignon nie wynalazł szampana. Jego wkład w historię tego musującego trunku jest jednak całkiem spory. Otóż przypomnę, że Pérignon został zatrudniony w winnicy należącej do opactwa Hautvillers, aby zapobiec tworzeniu się „szalonego wina", jak wówczas określano ten trunek. Problem bowiem polegał na tym, że wiosną w zgromadzonych w piwnicach butelkach z winem dochodziło do niekontrolowanej drugiej fermentacji. Powstały gaz rozsadzał flaszki, niszcząc w ten sposób owoce pracy winiarzy oraz znacznie uszczuplając winne zasoby zakonników. Nie umiejąc zaradzić temu zjawisku, Dom Pierre postanowił bąbelki obłaskawić. Dla upamiętnienia tej niebagatelnej dla nas, przyznają Państwo sami, zasługi po latach jeden z najbardziej luksusowych szampanów został nazwany na jego cześć.

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Kultura
Wizerunek to potęga: pantofelki kochanki Edwarda VIII na Zamku Królewskim
Kultura
Czytanie ma tylko dobre strony
Kultura
Popkulturowa kariera „Stańczyka", czyli od muralu w Paryżu do okładki płyty Lady Gaga
Kultura
Polski projekt z nagrodą DesignEuropa Awards 2025
Kultura
Czy Warszawa jest dobrym miastem dla seniorów? Pokażą starość z różnych perspektyw
Reklama
Reklama