Reklama

Koronawirus jak Walentynki. Biali przywlekli

- Kiedyś na znajomego wołano tu „Yovo, yovo”, czyli biały. Teraz krzyczą na niego „koronawirus”, bo to przyszło do Afryki Zachodniej od nas. Biali przynieśli - opowiada Polka mieszkająca w Beninie i odcięta z powodu epidemii od swojej firmy w sąsiednim Togo.

Aktualizacja: 17.04.2020 17:04 Publikacja: 17.04.2020 11:54

Foto: AFP

Oba kraje są bardzo biedne, w obu liczba stwierdzonych przypadków koronawirusa jest niewielka, oficjalnie zmarło w nich w sumie sześć osób. I w Togo, i w Beninie wprowadzono wiele ograniczeń. Niektóre miasta, w tym stolice, są odcięte, ruch bardzo ograniczony. Szkoły, knajpy, hotele są zamknięte. 

- Ale restrykcje wprowadzano ostrożnie. Ponad połowa ludzi funkcjonuje, jak tu się mówi, w strefie nieformalnej, to sprzedawcy, mechanicy, rzemieślnicy, krawcy, fryzjerzy, taksówkarze i kierowcy moto taxi, czyli motocyklowych taksówek. Gdy nie mogą pracować, to jest kłopot, bo nie mają z czego żyć - opowiada rp.pl Barbara Kwiatek, szefowa fundacji EduAfryka, wspierającej szkoły w Beninie i Togo. 

Pozostało jeszcze 89% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1347
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1346
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1345
Świat
„Cena życia w Rosji od zawsze była niska” – Prof. Ponomariow o wojnie Putina i zagrożeniu dla Polski
Materiał Promocyjny
Raport o polskim rynku dostaw poza domem
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1344
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Reklama
Reklama