Szydło w sierpniu 2017 roku zgubił się w lesie w okolicach Baru. Na polecenie służb ratunkowych rozpalił niewielkie ognisko. Ogień jednak rozprzestrzenił się na cały las, łącznie wyrządzając szkody, których wartość oszacowano na 3 mln euro.

29-letni Polak został skazany na rok bezwzględnego pozbawienia wolności w więzieniu w Czarnogórze za nieumyślne spowodowanie pożaru i podpalenie lasu. Wyrok zapadł po ośmiomiesięcznym procesie. Karę odbywał jednak w Polsce, w zakładach karnych w Wadowicach i w Trzebini.

15 października Sąd Okręgowy w Krakowie przekazał Szydło informację o postanowieniu prezydenta Andrzeja Dudy, który zdecydował się na zastosowanie prawa łaski. Decyzję Andrzej Duda podpisał 20 września 2019 roku. "Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, podejmując decyzję o skorzystaniu z prawa łaski, miał na uwadze względy humanitarne, a w szczególności: tragiczny splot zdarzeń, które doprowadziły do nieumyślnego zdarzenia, dotychczasową niekaralność, odbycie części kary pozbawienia wolności, obecne zachowanie i wiek osoby skazanej" - czytamy w decyzji .

- Bardzo się cieszę, ogromnie dziękuję prezydentowi Andrzejowi Dudzie za taką decyzję oraz wszystkim , którzy przez ten cały czas mi pomagali, wspierali mnie i moją rodzinę. Dziękuję za wszelkie ofiary i modlitwy - komentował Szydło w rozmowie z Onetem.