Szentes to miasto położone w południowo-wschodnich Węgrzech. Liczy sobie ok. 27 tys. mieszkańców. Nie wiadomo, ile dokładnie mieszka w nim palaczy (na Węgrzech pali 41,7 proc. mężczyzn i 28,5 kobiet), ale ci, którzy się do nich nie zaliczając, decyzją lokalnych władz otrzymają jeden dodatkowy dzień wolny w roku.

Wniosek w tej sprawie zgłosił kilka miesięcy temu radny Tamás Rébeli-Szabó. Propozycja została dokładnie zbadana, ale nie znaleziono żadnych barier prawnych, które blokowałoby takie rozwiązanie. Wniosek został więc zaakceptowany.

Pracownicy rządowi w Szentes muszą teraz zadeklarować na piśmie, czy chcieliby otrzymać dodatkowy dzień wolny, czy nie. Jak podkreśla serwis delmagyar.hu, w sektorze wszyscy dobrze się znają, więc nie ma prawdopodobieństwa, że ktoś w swoim oświadczeniu o paleniu skłamie.

Węgierski portal podkreśla, że propozycja miała na celu zachęcenie pracowników do zdrowego stylu życia, ale są i tacy, którzy dla jednego dnia wolnego więcej wcale nie chcieli zrezygnować z ukochanego nałogu.

Nie wiadomo, w jaki sposób będzie weryfikowany fakt rzucenia palenia w trakcie obowiązywania nowych przepisów - czy wystarczy sama deklaracja, czy trzeba będzie przejść okres próbny.