Zmiany w dyscyplinowaniu sędziów

Onet dotarł do informacji, które wskazują na to, że złożony w czwartek projekt przepisów ws. dyscyplinowania sędziów ma zostać złagodzony. Zmian chcą Prezydent Andrzej Duda i wiceprezes rady ministrów Jarosław Gowin.

Publikacja: 18.12.2019 14:00

Andrzej Duda, Jarosław Gowin

Andrzej Duda, Jarosław Gowin

Foto: Fotorzepa/Marian Zubrzycki

Najpoważniejsze zastrzeżenia zarówno głowy państwa, jak i koalicyjnego Porozumienia mają dotyczyć przepisów karania sędziów za ich aktywność publiczną - podaje Onet.pl. Szczegóły projektu autorstwa bliskich współpracowników ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro nie były wcześniej konsultowane ani z partią Jarosława Gowina, ani jak – twierdzą nieoficjalnie współpracownicy prezydenta – z samym Andrzejem Dudą. Jeśli poprawki łagodzące ten projekt nie zostaną uwzględnione przez Solidarną Polskę to mogą one w ostateczności zostać zgłoszone samodzielnie podczas prac sejmowych. W PiS jest plan, by projekt został uchwalony na posiedzeniu Sejmu jeszcze w tym tygodniu. Prace zwolnią jednak w Senacie, w którym opozycja ma większość

Sporo zamieszania w obozie władzy wywołał złożony w czwartek w Sejmie przez klub Prawa i Sprawiedliwości obszerny projekt nowelizacji przepisów o ustroju sądów i Sądzie Najwyższym, a także o sądach administracyjnych, wojskowych i prokuraturze.

Czytaj także: Sejmowi prawnicy: nowa ustawa PiS może naruszać prawo UE

Projekt zmienia sposób wyboru I prezesa SN. Umożliwia prezydentowi, w razie paraliżu proceduralnego, wskazanie sędziego SN, który przeprowadzi wybór nowego prezesa.

Ponadto – czego publicznie nie kryją prominentni politycy PiS – nowe przepisy mają dyscyplinować sędziów, którzy przekraczają swoje uprawnienia oraz publicznie demonstrują swoje poglądy polityczne.

Przepisy przewidują nawet możliwość złożenia z urzędu sędziów, którzy domniemywaliby sobie możliwość podważania KRS czy prerogatyw prezydenta, czy też podważania innych sędziów. Wśród proponowanych sankcji jest m.in. przeniesienie na inne stanowisko służbowe, złożenie z urzędu oraz kary finansowe. Kary te miałaby orzekać Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego i rzecznicy dyscyplinarni.

Gowin ponownie mówi „weto"

Właśnie możliwe sankcje, mające na celu dyscyplinowanie sędziów są – jak nieoficjalnie dowiedział się Onet – punktem spornym w obozie władzy. Swoje „stanowcze nie" wobec niektórych pomysłów na karanie sędziów zgłosił jeden z koalicjantów, wicepremier Jarosław Gowin. Jak się okazuje, nikt nie konsultował z nim szczegółowych zapisów, które znalazły się w projekcie, co było jednym z głównych punktów wczorajszej narady liderów Zjednoczonej Prawicy w siedzibie PiS na Nowogrodzkiej.

"Nie byliśmy rzeczywiście uprzedzeni o tym, że stanie się to w takiej formie" – przyznaje poseł Porozumienia Kamil Bortniczuk. Jak dodaje, na ostatnim posiedzeniu Rady Ministrów pojawiła się jedynie bardzo ogólna informacja, że część klubu parlamentarnego PiS wyraża wolę zgłoszenia takiego projektu. Ale o szczegółach zgłaszanych przepisów nie było mowy.

Porozumienie, którego liderem jest wicepremier Jarosław Gowin, już zapowiedziało złożenie poprawek do projektu, który miałby złagodzić niektóre przepisy dotyczące "niezdyscyplinowanych" sędziów. Jednak główny kierunek zmian w sądownictwie zawarty w nowych przepisach, w tym tzw. bezpiecznik uniemożliwiający paraliż przy wyborze I Prezesa Sądu Najwyższego jest przez koalicjanta akceptowalny i ma być zachowany.

Prezydent pominięty w konsultacjach

Jak twierdzą źródła Onetu, zastrzeżenia podobnej natury do najbardziej kontrowersyjnych przepisów zawartych w projekcie przedstawił kierownictwu PiS także prezydent Andrzej Duda. Nasi rozmówcy z otoczenia głowy państwa potwierdzają nieoficjalnie, że także prezydent nie był o szczegółach nowelizacji w pełni poinformowany.

- Projekt złożony w czwartek można powiedzieć, że jest już nieaktualny, a zmiany, które zostały przez prezydenta Andrzeja Dudę zasugerowane zapewne znajdą swoje odzwierciedlenie w poprawkach do projektu – mówi informator onet.pl. Jak dodaje, generalny kierunek zmian – w ocenie głowy państwa – jest słuszny, natomiast pewne zapisy budzą wątpliwości natury konstytucyjnej i muszą być zmienione.

Sąd Najwyższy krytycznie o projekcie PiS-u

Sąd Najwyższy wydał we wtorek obszerną, liczącą ponad 40 stron opinię dot. projektu Prawa i Sprawiedliwości.

"Co znamienne, opiniowany projekt został ogłoszony na stronach Sejmu w nocy z 12 na 13 grudnia 2019 r. Nie tylko jednak data jego zgłoszenia nawiązuje do najbardziej niechlubnych kart polskiej historii. Filozofia opiniowanego przedłożenia wpisuje się bowiem w logikę, jaką kierowano się przy wprowadzaniu stanu wojennego" - czytamy.

Jak dodano w tych uwagach, nawiązując do okresu stanu wojennego "ówczesny ustawodawca mimo oczywistej sprzeczności dekretu Rady Państwa z dnia 12 grudnia 1981 r. o stanie wojennym z Konstytucją PRL, również oczekiwał od polskich sędziów ślepego posłuszeństwa treści przepisów zrównanych mocą z ustawą.

Najpoważniejsze zastrzeżenia zarówno głowy państwa, jak i koalicyjnego Porozumienia mają dotyczyć przepisów karania sędziów za ich aktywność publiczną - podaje Onet.pl. Szczegóły projektu autorstwa bliskich współpracowników ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro nie były wcześniej konsultowane ani z partią Jarosława Gowina, ani jak – twierdzą nieoficjalnie współpracownicy prezydenta – z samym Andrzejem Dudą. Jeśli poprawki łagodzące ten projekt nie zostaną uwzględnione przez Solidarną Polskę to mogą one w ostateczności zostać zgłoszone samodzielnie podczas prac sejmowych. W PiS jest plan, by projekt został uchwalony na posiedzeniu Sejmu jeszcze w tym tygodniu. Prace zwolnią jednak w Senacie, w którym opozycja ma większość

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona