W poniedziałkowym wydaniu #RZECZoPRAWIE Marek Domagalski rozmawiał z dr. Piotrem Bogdanowiczem z Katedry Prawa Europejskiego Uniwersytetu Warszawskiego, współorganizatorem międzynarodowej konferencji prawników na temat praworządności zorganizowanej przez Wydział Prawa i Administracji UW we współpracy z Instytutem Maxa Plancka.
Ekspert wyjaśnił, że procedura praworządności, którą Komisja Europejska zdecydowała się zastosować wobec Polski, została ustanowiona przez KE w 2014 r. i w zamyśle miała być procedurą umożliwiającą dialog między Komisją a państwem członkowskim, które naruszyło praworządność, bez uciekania się od razu do opcji nuklearnej czyli procedury z art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej.
- Ani w interesie Komisji, ani państwa członkowskiego, ani też w interesie innych państw członkowskich nie jest wszczynanie procedury z art. 7 - podkreślił dr Bogdanowicz.
Zdaniem dr. Bogdanowicza prawdopodobne jest, że opcja nuklearna zostanie wobec Polski wszczęta.
- Frans Timmermans właśnie zbiera głosy wśród państw członkowskich. Musi ich zebrać 22, aby uruchomić procedurę z 1 art. 7. Ale na tym się wszczęciu się raczej skończy, bo nie będzie jednomyślności w dalszym etapie procedury - opcję nuklearną najprawdopodobniej zablokują Węgry - uważa ekspert.